Cytacik z piosenki Skaldów dotyczy co prawda tylko bzów ( czyli lilaków ), ale i na innych drzewach i krzewach majową porą jest "nie tylko zielono". Dla mnie szczególnie urodne są kwiaty jarzębów. Zazwyczaj myśląc o zwyczajnych jarzębinach i ich krewnych widzimy radość jesieni czyli owoce, na kwiaty mało kto zwraca uwagę. Może gdyby jarzęby kwitły w nieco późniejszym terminie więcej osób dostrzegłoby niezaprzeczalną urodę ich kwiatów, ale w tej majowej orgii kwitnień jarzębowe kwiatki po prostu nikną. Nie zwracają uwagi jakimś szczególnie przyjemnym zapachem, gdzie im tam do bzów czy kalin, są zatem bez większych szans w majowym konkursie kwitnących drzew i krzewów. Niesprawiedliwość to wielka, mocno przeze mnie odczuwana ( kto wie czy w ramach zadośćuczynienia nie pojawi się w Alcatrazie jeszcze jeden jarząbek, he, he ).
Jarząb mączny Sorbus aria
Jarzębina pospolita Sorbus aucuparia
Moje ulubione pachnące kaliny skończyły lub kończą już kwitnienie. Druga połowa maja należy w Alcatrazie do kalin koralowych Viburnum opulus i do kalin japońskich Viburnum plicatum var. tomentosum. O dziwo w tym roku nie ma na kalinach koralowych śladu mszyc, czyżby podstępne gadziny szykowały się na moje róże? Kaliny rozbielają cieniste i półcieniste zakątki ogrodu i podwórka, ich uroda w maju jest wręcz powalająca.W Alcatrazie kalin jeszcze przybędzie, urocze z nich krzaczydła ( i w sumie "małoobsługowe" ).
Kalina koralowa Viburnum opulus 'Roseum' zwana "Buldoneżką"
Kalina japońska Viburnum plicatum var. tomentosum 'Mariesii'
Żeby nie było że Alcatraz biały w maju jak ta komunistka ( czyli przystępująca do pierwszej komunii ) to informuje że w połowie maja zaczynają kwitnienie kielichowce. Mam zatem wiśniowo - bordowe kolory w palecie ogrodowej na tzw. "piętrach". Nie jest to może kwitnienie tak rzucające się w oczy, jak ma to miejsce w przypadku krzewów biało kwitnących, ale przegapić nie sposób ( szczególnie dotyczy to mieszańcowych kielichowców ). W tym roku kielichowiec 'Venus' raczej nie zakwitnie, więc biało kwitnąca odmiana kielichowca nie zakłóci festiwalu w kolorze burgunda. Szczerze pisząc wcale mnie to nie cieszy. Cóż, ogrodnik musi być cierpliwy.
Kielichowiec plenny Calycanthus fertilis
Kielichowiec Calycanthus x raulstonii 'Hartlage Wine'
W kolorze "wściekłego różu" kwitnie głóg 'Paul Scarlett' - coroczna katorga dla wybranych domowników i sąsiadów. W tym roku odpuściłam sobie przycinanie "w kulkę" - Pan Andrzejek grypował. Dżizaas grypowała, no i ja grypowałam.Wejście na drabinę, nożycowanie na wysokościach i tym podobne ekstremalne sporty zostały zarzucone. Może przytnę gadzinę na jesień, przed rozpoczęciem sezonu grypowego, he, he! Takie to przejścia mają ci co sobie wymyślili 'bombkę" na pniu - za niektóre decyzje podjęte we wczesnej fazie ogrodowania przychodzi mi teraz płacić stresem i ogólnym niezadowoleniem ( nieprzycięty głóg wygląda chynchowato ).
Głóg dwuszyjkowy Crataegus laeviegata 'Paul's Scarlett'
Teraz troszkę o niedocenianych bohaterach. Roztaczają słodką, miodową woń, jednak wiele osób dopiero po chwili orientuje się że owe pachnidło znajduje się na kolczastym krzewie. Kwiatki maleńkie więc nie rzucają się w oczy, raczej atakują zmysł zapachu. Warto się im przyjrzeć troszkę bardziej wnikliwie żeby docenić ich urodę, wbrew temu co się powszechnie sądzi nie jest to "berberys kwitnie w kolorze żółtym" i szlus. Żółć żółci nie jest równa, berberysowe kwiaty są naprawdę różne. Nie tylko odcienie koloru je różnią, także budowa kwiatostanów jest zależna od gatunku.
Berberys pospolity Berberis vulgaris 'Atropurpurea'
Berberys gruczołkowaty Berberis verruculosa
Berberys Thunberga Berberis thunbergii 'Red Pilar'
Na koniec roślina "świecąca odbitym światłem". Trzmielina oskrzydlona ma bardzo mizerne kwiatuszki ( ale ma - jesienią będą owoce! ). Na szczęście na jej gałązki wprosił się powojnik alpejski, no i moja trzmielina zakwitła!
To nie są wszystkie krzewy czy drzewa kwitnące majową porą w Alcatrazie. Złotlin i pigwowiec , czy fotergilla kwitną w moim ogrodzie w pierwszej połowie maja, właściwie teraz to już dokwitają. Ten post dotyczy roślin aktualnie dających czadu. Bzy czyli lilaki bezczelnie pominęłam, dostały własny wpis w zeszłym roku - Bzy vel lilaki czyli jak zwiększyć szansę na udany związek
Normalnie wzięłam i kupiłam te kielichowce! Mowa o 'Venus' i' Hartlage Wine'. Ceny kosmiczne w stosunku do ich gabarytów, a i aklimatyzacja harcorowa - jak nie ślimaczki to przymrozik. Tak więc najpierw masa, potem kwiaty, cierpliwość powiadasz ... ??? Arggghhhh....
OdpowiedzUsuń'Venus' u mnie idzie nieco wolniej od 'Hartlage Wine' ale spoko - spoko. Moje "Venusy" nabyłam żywcowo, w Chybach. Całkiem spore krzaczory w rozsądnej cenie - za kwitnacą wielopędową roślinę 45 złociszy. Odpuściłam za to na razie 'Aphrodite' na rzecz inszych krzewów. Aklimatyzacja kielichowców powinna być w miarę szybka, o ile dostaną wody przy tej suszy i troszkę papu. Potem jest z górki, bestie dobrze znoszą sekator i tzw. normmalne podejście. Nie martw się - będzie git!
Usuńdzięki :)
Usuń