Dzień Kota a tu zawłaszczenie! Mła musiała pojechać do Pabasi, było pogotowie i wogle, koty w związku z tym dopieszczone dopiero wieczorem mięsem żeby obrazy nie było że ichnie święto tak na ćwierć gwizdka. Podopieszczam dopiero jutro, po oblocie i sprawdzeniu co tam się u Pabasi dzieje. Dziś padam na twarz ( no i po cholerę narzekałam na ten pasztet z mamałygą, teraz mam cóś na ostro ), jutro ma być lepiej. Qurcze, wszystkim zapowiedziałam że ma być lepiej i bez wywijania numerów. W ramach świąteczności fotka Szpagetki odwalającej Kaszpirowskiego. "Adin, dwa, tri... daj mięcho. To z talerza tyż".
sobota, 17 lutego 2024
Dzień Kota zawłaszczony
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Padlam! Kaszpirowski w roli Szpagietki (tudziez vice versa) rozlozyli mnie na lopatki😁😁😁
OdpowiedzUsuńChce dodac, ze na seansie Mistrza " Adin, dwa, tri , czetyrje itp bylam osobiscie, zawleczona tam przez cala rodzine i sasiadow jako nastolatka 🙈🙈🙈
UsuńKaszpirowska znów była widziana przy ochronnej budce w fabryce, gdzie robi to swoje "Adin, dwa, tri...". Podobno personel zaraz wybiegł i usługiwał michą i uwaga - z kocykiem stali, bo żarła nielegalnie usadzona na stołku i kocyku. Szpagetka nie jest wpuszczana do budki bo tam od jakiegoś czasu dochodzi do się przygarnięta kotka. Chodzi jeszcze w ubranku pooperacyjnym a ochrona wie już że nasza Szpagetka to bida tylko z wyglądu a tak naprawdę to Trójłapna Bogini o niedobrym charakterze.;-D
UsuńPolepszenia dla Pabasi! Spokojnosci wreszcie, a kotowskie niech nie marudzą!
OdpowiedzUsuńZaraz jadę do Pabasi, może uda się mła jeszcze wpaść na cmentarz do Wujka Joe, bo dziś mija rok odkąd Wujek Joe się wyprowadził.
UsuńZdrowia dla wszystkich potrzebujących. Chyba zapomniałam o Dniu Kota.
OdpowiedzUsuńBłąd, natentychmiast napraw i nie zapominaj że pies to taki kot.
UsuńKaszpirowska lepsza od wzoru!!!🤣🤣🤣. Zdrowia dla Pabasi i zero numerów!!!!...♥️
OdpowiedzUsuńRano był odmeldunek, więc jestem troszki spokojniejsza. Kaszpirowska osiągnęła cóś takiego że mła czuje jak ona wierci wzrokiem moje plecy. Zgroza.
UsuńDzień Kota trwa cały rok, więc... Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńTyż fakt. Kocurrku zdrowia dla Nówki Pocieszycielki i dla Cię. Nie daj się Złemu Mzimu na przedwiośniu.
UsuńBardzo lubię te codzienniki. Te opowieści o przygodach kocich włóczykijów, o kocim LGBT.Może kiedyś powstanie fajna książka o kocich przygodach? Ostatnio czytałam książkę dla dzieci ( tak, czasami czytam ksiązki dla dzieci) Kotolotki i pomyslałam, że Taba też jest zdolna żeby podobną książkę napisać. O kotkach co Łódź zwiedzały, to może i jakiś sponsor (żeby wydać taką ksiązkę ) się znajdzie np. urząd. Wiem, że w muzeach są czasami darmowe wydawnictwa. Ale się rozmarzyłam....Taba Help! Help!
OdpowiedzUsuńEch Joasiu, książkowe koty podgryzają bezboleśnie, niszczycielstwo uprawiają bezobjawowe, nawet jakby charaktery lepsze mają. Mła z trudem blogiego prowadzi, o książce to samo myślenie zmęczenie powoduje. :-/
Usuń