'Barsoom' to odmiana autorstwa Roberta Piątka, zarejestrowana w 2018 roku . Siewka oznaczona jako 14-515-A-RP okazała się być tą godną nazwy odmiany. Ten irysek SDB dorasta do 28 cm wysokości, dość szybko tworzy ładne kępy. Uchodzi za odmianę wcześnie kwitnącą, u mnie kwitnie bliżej środka sezonu irysów SDB. 'Barsoom' jest krzyżówką odmiany Roberta z 2012 roku 'Forest Sound' X i odmiany Keitha Keppela z 2005 roku 'Overcast'. Irysek jest w "obiegu" od 2020. Dlaczego spóźniony? Bo do mła on dotarł zanim jeszcze Robert odmianę zarejestrował tylko biedaczek nie zdołał zakwitnąć bowiem był ciągle przesadzany. Takie iryski nieustająco przesadzane na skutek co i raz nowych koncepcji nasadzeniowych, mła nazywa spóźnionymi, choć bo prawdzie to one powinny się nazywać ofiarami kapryśnej ogrodniczki. Hym... mla tu tylko napomknie że ma dla tej odmiany nowe świetne miejsce i to niedaleko babci czyli odmiany 'Dérive'.
Cóś może się zdaje niezdecydowana ogrodniczko że tego paskuda półpaśca to Twoje irysięta wyzemdały u wyższej instancji 🤣. Postoju chciały, ot co! Irysek jest wytrawny, tak mi się kojarzy. I z wytartym dżinsowym przyodziewkiem rasowego trampa. Fajny.
OdpowiedzUsuńMyślisz Romi że los mła półpaścem pokarał za katowanie irysków? ;-D Hym... tego,,, półpaścem?! Przecież mła tych kłączkow żywcem nie gotuje, mla je tylko przesadza na lepsze pozycje na których ładniej się będą prezentowały. Pokaranie półpaścem uważam za niesprawiedliwe. Irsysek w ulubionym "szmateksowym" zestawie barw - brązowo - niebiewski.
UsuńMyślę że zemdały o postój, a instancja rabnęła tym, co miała pod ręką. Jasne że niesprawiedliwie, ale może chciała zobaczyć jak kwitną. W końcu 🤣
UsuńMęczycielka roślin!
OdpowiedzUsuńUważaj, żeby Cię kiedyś jakiś irys nie pogryzł.
Potwarz i kalumnie! I Jeszcze raz potwarz! ;-D
UsuńAle bo. Nie ma dymu bez ognia.
UsuńJak nic musiałaś swoim irysom zajść za skórę skoro Cię półpaścem pokarało.
Bądź miła dla roślinek.
I dla kotków, rzecz jasna.
Mła to z siebie wychodzi żeby być miłą a niektórzy to majo to gdzieś, nażarli się wątróbki i nie wracajo do domu kiedy trzeba.
UsuńNo to nasze kocio jest naprawdę wyjątkowe.
UsuńA Ty nie zmieniaj tematu.
Irysy dopieszczaj miejscowo.
W końcu nie są cykorią podróżnik. 😊
Mła iryski dopieści bardzo solidnie w sierpniu, należy im się. Teraz mła musi się udać dopieścić magnolki.
UsuńHmmm irysowe koszmary?
OdpowiedzUsuńLepsze iryskowe niż ząbkowe. ;-D Jak tam wściekła ósemka Kocurrku?
UsuńAch, te kolorki i platki o ciekawym kształcie!
OdpowiedzUsuńTe płatki nawet jakby leciutko falowały. No i dolne ustawione pod kątem 90 stopni do kopuły. :-D
Usuń😀 niesamowite,no nie?
UsuńNooo. ;-D
UsuńPiękne kolory, takie nieoczywiste, jak malowane na jedwabiu.
OdpowiedzUsuńMła lubi takie szmateksowe nieoczywistości, ma ich całkiem sporą gromadkę. Ciotka Elka dostaje drgawek na ten widok, wcale nie z zachwytu. ;-D
UsuńMię się podabają- wyobrażam sobie, jak pięknie prezentowałyby się w szklanym przezroczystym wazonie , na lnianym burym obrusie, na tle Twojej toskańskiej ściany, mmmm...
UsuńMnie też się podobają. Poważnie pisząc, to one po prostu wymagają odpowiedniego towarzystwa by błysnąć i półpasiec niesłuszny, przynajmniej w ich przypadku. Ja bym pewnie zostawiła, wysiewając towarzystwo, np. mix kolorowych i białych niezapominajek alpejskich. Ale Tabaaza zna je lepiej i być może już ma do nich towarzystwo doskonałe. Irysowe.
UsuńMła się o len postarała, napiszę o tym w nowym poście. Irysowe towarzystwo maluchom SDB robi najlepiej. ;-D
UsuńOne takie do intymnych zachwytów.
OdpowiedzUsuńPełzając z lupą przy oku, zachwyca się człowiek żyłkowaniem płatków, czy subtelnym odcieniem bródki, oraz jej kudlatoscią. Liczy ile włosków wypada na mm kwadratowy.
Czekaj, czekaj, jak ich łan będzie to zamiast subtelności intymnych będziesz miała coolorystyczno plamę, w przypadku tej odmiany tako nieoczywisto. ;-D
UsuńŁan to u was, towarzyszko, i nas raczej to będzie stado galopujących ślimaków na resztkach roślin.
OdpowiedzUsuńPrzyszedł deszcz, wypełzły poczwary.
Sprawność nie pozwala mi jeszcze na latanie z wiadrem, więc posypałam niebieskimi kulkami...
Mła nie pisze na temat klęski hostowej bo postanowiła się nie denerwować. Ślimak to zuo, mła jest obecnie na tym etapie i musi dojrzeć do tego żeby zobaczyć go jako zwyczajnego mięczaka, którego do ogrodu zwabiają soczyste roślinki.
OdpowiedzUsuń