Sorry że mła nie odpisywała na komenty i wogle ale ma zmartwienie. Nie ze sobą bo mła jak ten zloty rybek powoli zapomina że covid straszliwy trzydniowy miała ale Małgoś wylądowała we szpitalu. Ze słabości ogólnej. Oczywiście covid tyż jej wylazł, choć Małgoś twierdzi że to żadna zaraza tylko przeznaczenie, znaczy znaki w kalendarzu i zejście królowej brytyjskiej oraz sen proroczy o Małgosinym małżonku zapraszająco poklepującym kanapę. Mła przygroziła że zaraz wyleczy jej to przeznaczenie i to boleśnie. Dobre w tym wszystkim jest to że oskrzela i płuca czyste ale jednak Małgoś ma 94 lata więc ze względu na serducho i kruche żyłki wylądowała w szpitalu na internie, w sali covidowej. Szczęściem w nieszczęściu Małgosina bratanica była kiedyś w tym szpitalu pielęgniarką, cooleżanki ma, więc Małgoś nie będzie tam taka sama. A tak prosiłam - nie podchodź, parę dni dni beze mnie zniesiesz, siedź na pupie mła nic nie jest. Nie, przylatywała i sprawdzała czy ze mła w porządku. A ten cały covid mła to jak do tej pory jedna noc z 39.2, osłabienie i spanie drugiego dnia, dolegiwanie trzeciego i tyle. Mła uważa z rozruchem jak po każdej wirusówce ale pamięta ostrzejsze rodea. Natomiast dla Małgoś w tym wieku to i katar niebezpieczny. No i teraz mła siedzi i się martwi.
sobota, 10 września 2022
Zmartwienie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O rany❤️ Co mam napisać, martwić się zaczęłam i ja. Perełki dla Małgoś zaczęłam przebierać, niech los się nie wygłupia tak wrednie. Dawaj znać co jest, ale sama rób wszystko by wyzdrowieć. ♥️
OdpowiedzUsuńJa też szukałam czarnych pereł ( miałam kiedyś ), ale nie znalazłam. Jeszcze nie ta chwila. Małgoś życzymy powrotu do zdrowia.
UsuńPerełki białe!!!! Lub kremowe. Nie pora na żałobne, protestuję.
UsuńJa mam takie niebieskości odcienie i jeszcze do tego wisi złoty kotek, czy coś takiego by się spodobało? Może ją wyśle zdjęcie na e-maila żeby skonsultować kolor, bo ja się nie znam na biżuterii. Ja noszę jeden zestaw na stałe. Czasem łańcuszek zmienię i tyle.
UsuńRomana! No przecież NIE znalazłam.
UsuńI bardzo dobrze!!!!. U mnie za to pereł na kilogramy.
UsuńNajgorsze to lezenie szpitalne, zeby te pluca czystymi zostały! Moce lecą do Ciebie i do Małgoś, żeby szybko się dźwignęła z przybytku.
OdpowiedzUsuńOjej, tak czuła, że coś musi być "grubszego". Myśli dobre slę dla Małgoś i Ciebie. Idawaj znać!
OdpowiedzUsuń🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Małgoś, niech da radę!!!
OdpowiedzUsuńTabiczku, jestem i myślę o Was - o Małgoś i o Twoim martwieniu się. Kurczę, jak czytam "szpital" i do tego "oddział covidowy", to się we mnie coś bardzo, ale to bardzo buntuje. Niechże szacowna Sąsiadka jak najszybciej z tego przybytku się wydostanie i wraca do szalonej kamieniczki. Niech!
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się! Wspieram myślami.
OdpowiedzUsuńPowiedz Małgoś, żeby nie odpuszczała- nie chce zobaczyć ceremonii odprowadzenia na miejsce wiecznego spoczynku królowej i koronacji księcia - następcy tronu ? Nie kusi Jej oplotkowanie kreacji nowej królewskiej małżonki ? Możesz jej nawet obiecać specjalny koronacyjny zestaw deserowych łakoci - jeśli to nie zadziała, to już nie wiem . Też się martwię i trzymam kciuki .
OdpowiedzUsuńKochane, mła odpisze wszystkim na raz. O mła się naprawdę nie martwcie, jej jedyny ślad po covidzie to nieumyte włosy. Ani mła strasznie osłabiona ani nic. Było, minęło i szlus, nijak się to ma do ostatniej prawdziwej grypy przechodzonej przez mła. Ot, infekcja sezonowa. Mamelon znosi gorzej ale nie ma porównania z grypskiem jakie zaliczyła po powrocie z Sycylii. Sławencjusz oczywiście umiera ale on przy solidniejszym przeziębieniu tyż umiera, ponieważ jest prawdziwym macho. A wiadomo jak chorują macho.;-D Natomiast u Małgoś jest dodupnie nie tyle z powodu straszliwości czy zjadliwości obecnego covida złego co z powodu tego że jakaś infekcja wirusowa, w tym wypadku akurat covid, dopadła panią starszą. Dla Małgoś groźny jest każdy wirus, najgroźniejsze zaś są te dopadające male dzieci. Na razie szczęśliwie nie było miejsca na zapchanej internie i położyli ją w salce na neurologii, bo jak to zwykle bywa w ferworze przyjęcia do szpitala, info że Małgoś głucha jak pień się wzięło i rozpłynęło i sądzili że Małgoś bez kontaktu musi przejść badania neuro, no i miała wpisane przez ratowników zawroty głowy. To mła akurat nie martwi. Mła się dowiedziała pantoflem że założyli ku Małgosinemu wielkiemu niezadowoleniu cewnik, pobrali krew, pobrali mocz, załadowali kroplówkę i Małgoś z lekka obrażona przysnęła. Obudziła się na obchód, prowadzącemu powiedziała że jest głucha i nie zamierza z nim rozmawiać i wróciła do spania. temperaturę miała tylko lekko podwyższoną, co jest ponoć charakterystyczne dla infekcji w tym wieku. OK, niech śpi jak najwięcej. Dla mła najgorsze jest to że nie może poleźć do szpitala, mimo że nie ma już żadnych objawów infekcji bo reżim sanitarny. Nie mogę do Małgoś pójść, nie mogę zadzwonić bo ona głucha, nie mogę nic przesłać do zezjodku bo przeca badania a nie będę lekarzom z butami w robotę właziła, choć przeca mła by ryż z jabłkiem uprużonym zawiozła. Mła zmawia paciorki żeby Małgoś jak najdłużej na tej neurologii trzymali. Strasznie mła martwi że ona się tam boi i jest zdana na siebie. Cała moja nadzieja w tym że Małgoś jest fighterką, potrafi sobie różne rzeczy wywalczyć laską to będzie próbowała walczyć stojakiem do kroplówki. Na pewno też nie pozwoli się zależeć, była oburzona że musiała pojechać do karetki na krzesełku, mimo tego że to sukces bo miały być nosze. Dziękuje Wam bardzo za fluidy, myśli ciepłe i wogle. Trzymajcie kciuki mocno, szpital to nie jest dobre miejsce dla ludzi w wieku Małgoś, im prędzej ją z tego szpitala do domu wywalą tym lepiej
OdpowiedzUsuńMła pisząc żeby Małgoś na neurologii najdłużej trzymali miała na myśli to żeby na tej internie covidowej nie wylądowała. A ze szpitala do domku to jak najszybciej.
UsuńTak,jest, i w tym,kierunku mysli lecą,,nieh wraca do domku kochanego!
UsuńTak. ❤️
UsuńMocno trzymam kciuki za Małgoś! I za Ciebie, co by Ci sił i wiary nie zbrakło. I żeby sie wszystko dobrze skonczyło!***♥
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno za Was Wszystkich a za Małgoś to najbardziej i najmocniej!
OdpowiedzUsuńKciuki nadal trzymane ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńZ całej siły!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńOj tez trzymam kciuki za Malgos, szpitale to zaraza sama w sobie. Posylam
OdpowiedzUsuńdobre mysli, zeby Malgos szybko do domku wrocila 💝
Nowe info. Małgoś dali tlen do noska, nie ze względu na to że saturacja jakoś straszliwie dołuje tylko dlatego że przy takiej sytuacji krążeniowej się daje na wspomożenie. Małgoś zjadła choć niedużo, temperatury nie ma i podsypia. Wyniki jak na osobę w jej wieku przystało - "lepsze nie będą, grunt że funkcjonuje" jak powiedział lekarz. Z medycznymi nie rozmawia ale ponoć śle siostrom uśmiechy. Jutro ma konsultację covidową. Tyle info.
OdpowiedzUsuńDzielna Małgoś ❤️
Usuń💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚💚💚💚💚💚🍀💚🍀💚💚🍀💚🍀💚🍀💚💚🍀🍀🍀🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀❤️💚🍀💚🍀
UsuńOby tak dalej!
OdpowiedzUsuńJa też mocno trzymam kciuki i odmawiam co należy, za Małgoś i za Ciebie, Tabazo.....
OdpowiedzUsuńmartwienie się o bliskich bolesne jest......
Wpadam tak tylko, bo niestety ja na pozycji "a wyżej krzyża nie podskoczysz, sam pan wisz " miotam się w zabiegach , głównie na czworakach ;(. Całe dwa tygodnie i nie wiadomo jak długo dalej..... :-(
Dawaj znać, bo widzisz, że wszystkie my zatroskane.....
Rabarbara
Trzymamy kciuki nadal.
OdpowiedzUsuńJak Małgoś? Wiadomo cuś?
OdpowiedzUsuńTabaazo, daj głos. Możliwe że jeszcze nie masz info co u Małgoś, ale Ty? Co z Tobą? A Małgoś niech jak najszybciej wraca ze szpitala.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki bardzo mocno. Kurna, żeby wreszcie przestali testować, a zaczęli normalnie leczyć to, co widać. Bo tak leczą nie wiadomo co, nie wiadomo czym. Co za świat!
OdpowiedzUsuńMałgoś OK za to Sławencjusz odwalił numer. My z Mamelonem pocovidowe a on rozwinął się jak ten pierwiosnek na wiosnę i dostał nam zapalenia płuc. Nasza najsłabsza płeć zgodziła się zostać w szpitalu "dla spokojności". Nie w covidowym tylko w płucnym, który i tak powinien raz na jakiś czas odwiedzać, znaczy przychodnię przyszpitalną. Leży w izolatce a nie na covidowym, czyli sytuacja jak u Małgoś. O Małgoś nie chce pisać bo nie chcę zapeszać. ;-D No to wiecie.
OdpowiedzUsuńOMG! Ale jazda. Kciuki za Sławncjusza i Małgoś. A ja Ty dajesz radę?
OdpowiedzUsuńMła nic nie jest, apetyt mam tylko jakbym ze dwa lata nie żarła. 8-O
OdpowiedzUsuńJamiałam tak samo. Trzy dni covidu a apetyt straszliwy.
UsuńHym... wygląda że ten apetyt to tzw. komplikacja. ;-D Izydoru współczuwam wilczej napaści i zagrożenia owieczkek. Czy pies się wylizał?
UsuńNiestety nie. Fajny to był pies (owczarek holenderski).
UsuńJa po covidzie się nagradzalam żelkami 😹
OdpowiedzUsuńMła się nagrodziła schabowym, którego pochłania bardzo, bardzo rzadko.;-D
OdpowiedzUsuńO takie skarby bym się musiała z kotami bić i nie wygrałbym raczej 😹
UsuńA mnie się udało zjeść dziś mielone. Z jednej czwartej kupionego mięska, czyli prawidłowo. Podział równy, ale i tak Rysia wciągnęła swoje i wyżerała kolegom. No cóż, malutka, ale musi mieć siłę do mruczenia w kierunku Łodzi♥️
UsuńMałgoś do boju! W domu najlepiej!
OdpowiedzUsuńPewnie że najlepiej. :-D
OdpowiedzUsuńChyba coś wisi w powietrzu a propos świniny.
OdpowiedzUsuńAgniechę pociągło w stronę karkówki. Kupiła kawał, naszpikowała czosnkiem i upiekła w piekarniku. Już go nie ma ( kawała mięcha, bo piekarnik na szczęście jeszcze jest ).
Konsekwentnie trzymamy kciuki.
Taba, a skad bedziesz wiedziala czy i kiedy Malgos wypisuja? Jestes wpisana jako osoba kontaktowa? Jakie dzis wiesci? xx
OdpowiedzUsuńCzekamy na jakieś info i fluidy ślemy 🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾
OdpowiedzUsuńTabo!!!!
OdpowiedzUsuńMałgosia ma stan zapalny ale nie w płucach, Sławek leży i dochodzi, u nas normalnie, znaczy walczymy z rzeczywistością.
OdpowiedzUsuńŚlę dobre życzenia dla chorych i ozdrowieńców.
UsuńAle psze pani "leży i dochodzi" jest trochę dwuznaczne.
No wlasnie, nie czas tu na takie rzeczy, ale o dochodzeniu to tez mam niezla anegdotke do opowiedzenia 🤗Rozumim, ze Malgos lecza stan zapalny antybiotykami? 🤞🤞🤞
UsuńTrzymajcie się! Ciepłe mysli i fluidy lecą.
OdpowiedzUsuńNieustajace zyczenia powrotu do zdrowotnosci dla chorowitkow!
OdpowiedzUsuńOmamuniu! Jakoś tak wyszło, że nie czytałam tego posta, za to teraz przeczytałam razem z komentarzami. Kciuki czymię i dore fluidy ślę ♥♥♥
OdpowiedzUsuńTrzymam dalej!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wszystko lepiej 💚🍁🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀✨🍀✨🍀💚🍀💚🍂💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍁🍀💚🍀💚🍀💚🍀💚🍀✨🍀💚🍀❤️🍀💚🍀💚🍀💚🍀🐱🐱
OdpowiedzUsuńTabaazo bąknij co jest. ♥️
OdpowiedzUsuńSławencjusz lepiej a Małgoś zmieniają antybiotyk. Jutro ma doppler, jest szansa że w niedzielę będę mogła do niej pójść. Ech... jestem wypluta emocjonalnie.
OdpowiedzUsuńTrzym się, i chorowitki niech tez się trzymają!
UsuńPodejrzewam że jesteś. Wypluta. Futra wypieść, porozmawiaj z kimś, zajmij się czymś wymagającym fizycznego wysiłku. Ech. Kciuki wiadomo że trzymam, a Rysia mruczy, w przerwach w rozrabianiu❤️
UsuńI czekolada!
UsuńNiech tylko uważają przy tym antybiotyku bo przy takich cyrkach można się grzybicy nabawić 🙀🙀🙀
UsuńCzekamy na wieści i trzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuńHej, PaniT! Tylko nie obwiniaj siebie, przeżywasz stres bo to bliskie osoby, ale nie mamy wpływu na fruwające w powietrzu wirusy, a trudno testować się codziennie. Skoro już się tak stało to trzeba wyciągnąć plusy dodatnie, sąsiadce porobią na miejscu wszystkie badania bez łażenia od Annasza do Kajfasza, zalekują, nawet jej na dobre wyjdzie (i panu S. też).
OdpowiedzUsuńNo.
Piękny dziś dzionek, porobiłam zakupy, kafkie wypiłam.Pierwszy raz w tym roku mam owoce pigwy, wsadziliśmy krzaczek 5 lat temu.Zrobię nalewkę a część zaleję miodem do herbaty będzie.Kroję razem ze skórką i pestkami, umami wtedy jest bardziej esencjonalny i paroma kroplami limonki.
Tak że dawaj nowy post co tam w ogrodzie.
Zdrowiejcie! Kciuki trzymane! Dawaj znać!
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Was a w szczególności dla twojej Małgoś :)
OdpowiedzUsuńDzięki Wam wszystkim za czymanie kciuków, przydaje się bardzo. Kotom za mruczanki odpowiednie tyż dziękuję, mruczanki rzecz mocna. :-D
OdpowiedzUsuń