piątek, 22 stycznia 2016

'Patricia' - bodziszek nie całkiem taki jakbym chciała żeby był

Kwitnące łany Geranium psilostemon widziane w angielskich ogrodach wywołały u mnie chcęć posiadania wysokich rabatowych bodziszków z kwiatami w odcieniach ciemnego różu, od koloru magenta do wściekłego amarantu. Geranium psilostemon dorasta do naprawdę pokaźnych rozmiarów, jak dobrze pójdzie to i 120 cm roślinka nam osiągnie i jest bodziszkiem wręcz idealnym na środek rabaty. Niestety luby psilostemonek  pochodzi z północno- wschodniej Turcji i Kaukazu, w związku z czym nie zawsze dobrze reaguje na nasze zimy. W zasadzie powinien być mrozoodporny i dawać sobie radę ale różnie to bywa. Basi egzemplarz padł po słynnej zimie w 2012 roku, tylko że co wtedy nie padło? No ale chyba coś jest z tą mrozoodpornością na rzeczy, ciężko znaleźć w naszych szkółkach gatunek Geranium psilostemon. Za to w ofertach szkółkarskich jest dość dużo bodziszków "z udziałem" Geranium psilostemon.
'Patricia' to bodziszek mieszańcowy, krzyżówka Geranium endressii z Geranium psilostemon. Roślinę wyhodował  Alan Bremner. dorasta do 45 cm wysokości a kępy mają podobną szerokość. Niestety pędy ma tak wiotkie jak Geranium endressii, pokładają się paskudnie. O wiele bardziej podoba mi się hybrydka pod tytułem 'Ivan', mieszaniec Geranium psilostemon z Geranium x oxonianum, wyhodowana przez Ivana Louette z Belgii. Ten bodziszek jest wyższy, dorasta do 60 cm i przede wszystkim ma sztywne, nie pokładające się pędy. Jego kwiaty też są bardziej "psilostemonowe" niż te którymi raczy nas 'Patricia'- kolor bardzo nasycony, wpadający w odcień magenta. W dodatku 'Ivan' ma liście nie smakujące ślimorom, nie ma się co dziwić że ten bodziszek otrzymał Award of Garden Merit 2005. Niestety u nas w szkółkach jest niemal niespotykany, pokładająca się 'Patricia" za to króluje. Być może jest to związane z tym że 'Patricia' jest dość twardym bodziszkiem, o dobrej mrozoodporności. Mieszańce "psilostemonowe" lubią glebę żyzną,  wilgotną (bez przesadyzmu), dobrze czują się w miejscach półcienistych ( ich kwiaty trzymają kolor,a poza tym mam wrażenie że na takich stanowiskach po prostu lepiej się prezentują, bo kwiaty wydają się ciemniejsze ). "Patrysię" dobrze sadzić przy roślinach, na których będzie się mogła oprzeć, inaczej zalega jej jej krewniaczka 'Ann Folkard' ( też mieszaniec z udziałem Geranium psilostemon ). Czy dzisiaj skusiłabym się na zakup bodzia 'Patricia'? No nie wiem, z jednej strony to bezproblemowa roślina  długo kwitnąca ( zaczyna u mnie pokazywanie kwiatów w trzeciej dekadzie czerwca a kończy kwitnienie we wrześniu ), z drugiej  kolor kwiatów to nie jest do końca to czego potrzebuję na moich rabatach, pokładanie pędów mnie wkurza. Chyba wolałabym zaryzykować uprawę Geranium psilostemon, he, he.

4 komentarze:

  1. Jestem wielbicielką twojego talentu literackiego i chętnie czytam "historyjki". Wczorajsza była genialna. Bierz się za pióro !Felietony to Twoja droga. Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tym talentem literackim to tak bez przesady, maniera "romansowa" z początku XX wieku jest łatwa do naśladowania. Z dzisiejszymi romansami już by mi tak łatwo nie poszło. Po pierwsze nie znam tworzywa bo nie czytuję ( usiłowałam ale odpływam ), po drugie mam wrażenie że tak pisany tekścik mógłby nie zostać odczytany jako pisany w pewnym stylu. Czytałam dzisiaj na jednym z portali recenzję nowego filmu Inarritu i zastanawiam się jak ktoś mógł puścić tak źle napisaną recenzję. Zasadniczo zawodowy recenzent powinien opanować język w którym pisze, że o innych warsztatowych sprawach to ledwie napomknę. Skoro ludzie produkujący się w mas mediach mają problemy z poprawnym używaniem języka polskiego to co dopiero taki normalny czytacz. Może to patyny czasu trzeba żeby dostrzec śmieszność sformułowań czy przegięcia stylistyczne. Nie wiem, nie znam się na tym. A w ogóle to sama robię straszne błędy, u innych widzę u siebie nie. Może czas zostać krytykiem ,he, he.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z przyjemnością przygarnęłabym wszystkie odmiany i założyła sobie bodziszkarium :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Patrysi" to ja by tak chętnie nie przygarniała. Leży i kwiczy z tymi swoimi miękimi pędami. Idea Bodziszkarium jest OK, popieram!;-)

      Usuń