Kolejny irys który do Alcatrazu zawitał z ogrodu Barashki - 'I Hope You Dance' potwierdza moim zdaniem że Barashka ma nosa do odmian, które są piękne nie tylko na katalogowych zdjęciach ( mój boszsz ..... ile nam Irysowym wpadunków "katalogowych" się zdarza, na zdjęciu cud, miód i malina a w realu papagaj albo wymoczek ). Kolorki tej odmiany są naprawdę zachwycające, niby pastelowo rozmyte a wzrok przyciągające. Bardzo dobra jest też substancja płatków, kwiat z godnością zniósł opady deszczu, dżdż nie zostawił na nim zbyt wielu śladów. Oby się dobrze rozrastał, marzą mi się łany irysowe tej odmiany. Dobra, teraz metryczka - 'I Hope You Dance' jest dziełem Thomasa Johnsona, odmiana została zarejestrowana w 2009 roku i w tym samym roku trafiła do sprzedaży za sprawą szkółki Mid - America. Ten pięknotek w typie blend jest wynikiem krzyżówki odmian 'Paris Fashion' x 'Amiable'. Dorasta do 91 cm, kwitnie w środku sezonu. Odmiana została uhonorowana przez AIS Honorable Mention w 2011 roku. Nazwę odziedziczył po wielkim amerykańskim przeboju, balladzie country z całkiem niezłym tekstem, którą pierwsza śpiewała Lee Ann Womack. Ha, "I hope you never lose your sense of wonder " - tak pasuje do tego deszczoodpornego kwiatu! "You get your fill to eat but always keep that hunger" - to coś o mnie, he, he.
Piękność! I rzeczywiście, jakby zapraszał do tańca...
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, to odmiana o"tańczących" płatkach, pięknie pofalowanych. Barashka napisała że wykluwa się jak motyl z kokonu, jest w tym wiele prawdy. Motyli, tańczący, znaczy jeden z ładniejszych irysów na mojej rabacie.
UsuńTo mi przypomniało, jak lat temu wiele, w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu calutką, rozległą, słoneczną część poświęcono irysom. Smarkata byłam i guzik się na odmianach rozumiałam, ale feeria barw zapierała dech. Od wszelkich odcieni złamanych bieli, po ciemne herbaciane. Boskie! A wszystkie ławki i alejki były oblepione studentami ASP :)
OdpowiedzUsuńTak, to jest właśnie to co w irysach urzeka najbardziej - paleta barwna. W świecie roślin tylko kwiaty storczyków są w stanie konkurować z kwiatami irysów jeśli pod uwagę bierzemy rozpiętość skali kolorów. Szczerze pisząc to raczej stawiam na to że irysy wyszłyby zwycięsko z takiego konkursu porównującego możliwość uzyskania większej ilości kombinacji barwnych. W końcu irysowe prace hodowlane trwają już ładnych parę lat i rozmnóżka mniej czasochłonna niż w przypadku storczyków.;-)
Usuń