Irys stary ale jary, dzisiejsza klasyka wczorajsza awangarda, choć może z tą awangardą to przesada. Awangarda zawsze jest kontrowersyjna a 'Victoria Falls' nigdy nie wzbudzała kontrowersji, przypadły jej w udziale same zachwyty. No bo i było ( moim zdaniem nadal jest ) czym się zachwycać. Przede wszystkim piękny odcień błękitu, specjalność szkółki Schreinerów z której wywodzi się mnóstwo świetnych irysów w kolorze blue , po drugie kształt kwiatów, który nawet dzisiaj w dobie pofalowanych ( nieraz okrutnie ) płatków nie razi specjalnie anachroniczną formą, po trzecie pęd wysoki ale silny, utrzymujący się w pionie bez wsparcia. Jak do tego dodać zdrowie i wigor to nie ma się co dziwić że staruszka 'Victoria Falls' nadal rośnie w wielu ogrodach. W Alcatrazie ma zapewnione stałe miejsce, kocham ten odcień błękitu. Teraz metryczka - odmiana zarejestrowana przez Schreinerów w roku 1977 i w tym samym roku wprowadzona do handlu przez ich szkółkę. Jest wynikiem krzyżowania ('White Pride' x siewka o symbolu Y 163B ) x 'Violet Favor'. Dorasta do 102 cm wysokości, zakwita dość wcześnie ale kwiaty rozwija prawie do końca środka sezonu. Utytułowana niemal jak królowa Victoria, he, he - Honorable Mention 1978, Award of Merit 1980, American Dykes Medal 1984. Co prawda nie sądzę że taki kolor mają wody Wodospadów Wiktorii, ale nazwa romantyczna, taka kolonialno - melancholijno - sentymentalna. Może dlatego, oprócz rzecz jasna pięknego kolorku i innych zalet odmiany, darzę 'Victoria Falls' takim klasycznym sentymentem.
Ach, jaki piękny błękit! Taki intensywny i wyrazisty. A kwiat elegancki, secesyjny. Taba Azo potrafisz jak nikt zarażać miłością do irysów!
OdpowiedzUsuńNiebieskie irysy Schreinerów z końca XX wieku są błękitami "the best". Naprawdę warto uprawiać!
OdpowiedzUsuńGdybyś miała jakieś nadwyżki, to chętnie się zaopiekuję.... :)))))
UsuńNiedługo "dojadę" do tej części irysowiska, to napiszę jak tam z kłączami. Na razie "grzebie się" w SDB.
OdpowiedzUsuńJasne.
Usuń