poniedziałek, 11 grudnia 2017

'Cameo Minx' - irys TB "wysmakowany"

To jest bardzo piękna odmiana do której, przyznaję  bez bicia, cóś nie mam serca.  Nie bardzo wiem dlaczego bo irys z niej  naprawdę świetny i w dodatku  mało kapryśny ale nie zapałałam do niego  uczuciem tak jak nie zapałałam niegdyś miłością do podobnej w kolorystyce  wielce utytułowanej odmiany Schreinera 'Celebration Song'. No nie zajarzyło między  nami, choć kolorki wysmakowane, kształt prześliczny i  pozwalający  bez  trudu cieszyć się rozwijającymi się barwami dolnych płatków. Tak,  ten irys ma wszystko co powinna mieć dobra odmiana  a ja mam jak to się kiedyś mawiało "limfatyczne gusta" ( to określenie szalenie mi się podoba, choć dziś wraz z odejściem  do lamusa medycznej teorii "humorów" jest  właściwie niezrozumiałe ). 'Cameo Minx' rośnie sobie w ogrodzie Mamelona, gdzie wygląda "na miejscu", po prostu uroczo.  Mamelon zresztą pieje na temat tego irysa i składa dziękczynienia za namówienie jej do zakupu  ( no wiedziałam  że to będzie dobra odmiana dla Mamiego ).  Teraz metryczka - odmianę zarejestrował Barry Blyth w roku  2010, w sezonie antypodzkim 2010/2011 rozprowadzać ją zaczęła szkółka Tempo Two. 'Cameo Minx' powstałą w  wyniku krzyżowania odmian 'Decadence' X 'Royal Sterling'. Dorasta do 91 cm, ma dobre , mocne pędy i raczej się nie wykłada. Kwitnie bardzo wcześnie i podobno potrafi powtórzyć kwitnienie jesienią. Mamelon nie zaobserwowała  u siebie takich ekscesów, więc pewnie to w cieplejszym niż nasz klimacie takie zdarzenia następują.  Z tym bardzo wczesnym kwitnieniem to też ponoć przesada,  Mamelon twierdzi że i owszem  irys jest  wczesny ale na pewno  nie rozpoczyna u niej sezonu  TB.


2 komentarze:

  1. No jest ta mieszanka wyrafinowana, przyznaję, ale mnie nie rusza. Przyczyna mojej obojętności wobec wdzięków tej odmiany nadal nieznana.

    OdpowiedzUsuń