"Odpowiedzialność za uczciwość" mła sobie zdrowo rechotała z tego hasełka firmy Pfizer. Dlaczego? Dlatego: rok 2009 dla największego na świecie koncern farmaceutycznego Pfizer był bolesny, koncern przyznał się do winy i zgodził się zapłacić 2,3 mld dolarów kary za to, że promował przyjmowanie swoich leków w sposób niezgodny z ich właściwym przeznaczeniem. Taa... z polskiego na nasze to ćwierkali że dawkowanie leku Bextra to prychol i że leczy każdy rodzaj bólu bez wielkich skutków ubocznych. Okazało się że lek może być przyjmowany w znacznie mniejszych dawkach przeciwko bólom stawów i bólom menstruacyjnym. Zresztą sprawa stała się bezprzedmiotowa bowiem lek wycofano z rynku. Jeżeli myślicie że to taki wypadek przy pracy to w kolejce do obróbki sądowej stały: lek na schizofrenię Geodon, antybiotyk Zyvox i lek przeciw epilepsji Lyrica. Jakby było mało Pfizera oskarżono o płacenie lekarzom za przepisywanie 9 innych leków swojej produkcji, w tym Viagry. Ponoć dlatego się o tym wszystkiem brzydkiem dowiedzieliśmy bo zgodzono się zapłacić 51,5 milinów dolarów niejakiemu Johnowi Kopchinskiemu, pracownikowi firmy ( byłemu rzecz jasna ). Potem było 14, 5 miliarda dolców za przekręt z lekiem na prostatę o nazwie Detrol. Teraz Pfizer i reszta równie jak oni umoczona w procesy z rządem federalnym w Stanach albo w inszych miejscach na świecie ( w UE z procesami może być krucho, pamiętacie jak Angela M. wybroniła Volkswagena od kary za numer z katalizatorami, najlepszy kanclerz dla niemieckiego przemysłu, dla obywateli może niekoniecznie ) są uczciwi do bólu i nie na da ich porównywać do takich koncernów tytoniowych na ten przykład. Mła się jednak zastanawia dlaczego prezes firmy, która jako pierwsza oznajmiła że ma skuteczną szczepionkę na Covid - 19 natentychmiast sprzedał swoje akcje. Znaczy przewiduje że w najbliższej przyszłości nie osiągną już one takiej ceny jak po tym triumfalnym ogłoszeniu. Komisja UE opiera się jak może przez udostępnieniem umowy z koncernami farmaceutycznymi lub choćby jej kluczowej części do publicznego wglądu. Dlaczego? W grę wchodzi olbrzymia kasa z naszych podatków, mła osobiście chciałaby wiedzieć co się z nią dzieje. Za co i ile zapłacono koncernom. Tłumaczenie jest takie że ujawnienie szczegółów zamówień, nie tylko odsłoniłoby tajemnice firm farmaceutycznych, ale także wiązałoby się z ryzykiem "uczynienia niemożliwym" procesu składania zamówień publicznych przez Komisję EU. Zatchło mła! To jest przekręt stulecia, pani Sandra Gallina, szefowa unijnej dyrekcji generalnej ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności odpowiedzialna za kontakty z koncernami powinna wylecieć na kopach a nie pobierać pensję którą jej płacimy. Zamówienia publiczne majo być przejrzyste jak szyby w oknach Ciotki Elki, jeżeli nie są to WYPIERDALAĆ! Komisja zawiera umowę z podmiotami, które wielokrotnie okazały się być nieuczciwymi, zaufanie dobra rzecz ale kontrola jeszcze lepsza. Ma być jasne ile wyłożono naszej kasy na badania, ile zapłacono za dawki szczepionki i kto ponosi odpowiedzialność finansową za powikłania poszczepienne. Żeby potem nie było że to my płacimy za wszystko! Jak na razie mecz państwa vs koncerny wygrywają z palcem w dupie te drugie a zaufanie obywateli do EU właśnie leci na twarz. Nie ukrywa się spraw czystych, ukrywa się takie które wymagają ukrycia.
P.S. Strategiczna z punktu widzenia funkcjonowania państwa produkcja powinna być nadzorowana przez państwo, maksymalizacja zysków będąca celem koncernów wychodzi nam w wypadku produktów strategicznych bokiem. Tym bardziej że tzw. menagementowi się wzięło i porobiło i myśli tylko o zyskach krótkoterminowych. Dla osłodzenia wpisu macie urżnięte ponczem ptaszki.
Jak bardzo musiałby się zmienić świat, byśmy wiedzieli na co konkretnie idzie nasza kasa. Może się zmieni i doczekamy. Doczekamy może i tego że nie będą nam wciskać kitu.
OdpowiedzUsuńO blada dupa!!! Sama widzę że to kit, co napisałam. Nie wiem, może masowy pomór po przymusowych szczepionkach?
Mła myśli że pieprzenie to wszystko, cała ta narracja o zarazie straszliwej i wylezą na jaw te dile które się uskuteczniało strasząc ludziów. Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniędze.
UsuńTeż zauważyłam, że ci u góry nie umieją planować nawet na jedną kadencję wyborczą dla siebie. A co dopiero dla kraju, w długoletniej perspektywie.
OdpowiedzUsuńStraszne to.
Ale dziś Boże Narodzenie i się weselimy i śpiewamy kolędy i w ogóle.
Jedyne co planują to koszenie dla się kasy, to akurat im wyłazi. A w ogóle to Alleluja bo tr za się od smętków i nerwów oderwać!
Usuń