piątek, 11 listopada 2022

Polskoświątecznie

Świątecznie i marszowo. No to maszerujta, póki jeszcze ma kto maszerować bo zdawa się że w szybkim tempie ilość potencjalnych maszerujących będzie się zmniejszać. Nadprezes nasz najjaśniejszy, który sam jest dziećmi nieobarczony,  wziął się do połajanek inszych niedzieciatych. Nadprezes to sam wyraźnie dziecinnieje. Taa... wg. Nadprezesa  wszystkiemu winne są kobiety  bo złośliwie nie rodzą. Hym... zdaniem mła to winni są mężczyźni bo coraz mniej z nich nadawa się na ojców. Można by oczywiście stwierdzić że   taka dupowata męskość to za sprawą mamuś powstała. No to ja się pytam - a gdzie byli tatusiowie? Ukrywali się przed funduszem alimentacyjnym czy cóś? Jaki  jest stosunek ojców walczących o dzieci w sądach  do tych, którzy się zwyczajnie na nie wypięli. Taa... potężnym problemem nie jest emancypacja kobiet, problemem jest dziecinnienie  mężczyzn i wskazywanie że to , Panie tego, wszystko przez te baby, które nie wiadomo czego chcą. A najczęściej chcą tego żeby dorosły człowiek wziął odpowiedzialność za to co robi. Odpowiedzialność - Dżizzu mła macki opadajo bo dla mła jej brak  jest jak katastrofa, to  jak rak toczący cywilizację Zachodu. Tak, tak, głównym problemem społecznym  jest  brak odpowiedzialności za swoje czyny.  Ekstremalny u obu płci. Brak odpowiedzialności  zarzundów rodzi ekstremalne odpowiedzi typu świroekolodzy blokujący przejazd karetki pogotowia do umierającej kobiety.  No blokowali bo zarzund jest nieodpowiedzialny za planetę, zmniejszyli populację o jedną sztukę - nie będzie już zatruwać Matki Ziemi.  Zarzund wyciągnie wnioski i ukarze jak najbardziej słusznie, bo świroekolodzy to nie coolegi. Coolegi od kretyńskiego zarzundzania srandemią uśmiercili znacznie wincyj osób i co? I jak na razie gówno, choć przeca słusznie byłoby kogoś do odpowiedzialności pociągnąć. Brak ponoszenia konsekwencji działań powoduje w społeczeństwie niby demokratycznym cóś podobne poczucie braku sprawczości do tego jakie mają społeczeństwa w krajach autorytarnych. No dodupnie jest. A zaczyna się to wszystko od takiego osobistego braku odpowiedzialności, np. za wychowanie własnych dzieciów. Lewica uwielbia występować w imieniu takich nieodpowiedzialnych niedojd, bo to bezpieczniejsze niż występowanie przeciw establishmentowi i pilnowanie praw pracowników najemnych ( grzechem prawicy jest za to uważanie że  słabość w ogóle na nic nie zasługuje bo się sama nie finansuje  ) .

Następnym cinżkim schorzeniem  na które na Zachodzie zapadamy jest bezmyślna lekkość bytu, łatwizna wchłaniana bezrefleksyjnie. A potem wylezie  że sobie ludziska wyhodowali jednostkowy i społeczny marazm, strach i wygodne nicniewiedzenie. A jeszcze później  przetoczy się koło  historii napędzane  siłą ludzkiego bezwładu, imposybilizmu  a ludziska zorientują się całe zdumione że któś nad nimi z batem stoi. Taa... będziemy szukać  partii idealnych, nie będziemy łazić na wybory bo trzeba by  głosować po raz enty zamiast na partię idealną na takich, którzy jak najmniej spieprzą,  czyli na mniejsze zło.  Im bardziej masowo będziemy ponad politykę tym bardziej  znajdziemy się pod butem polityków.  A  polityką jest wszystko, ruchy samopomocowe tyż.  Oczywiście mła nikogo nie namawia  do śledzenia teatrzyku politycznego, na to szkoda czasu. Rozsądniej  jest patrzeć  na to co polityczne  robią niż słuchać  co o tym robieniu  mówią. Mła  tak o tym pisze bo nie chciałaby żebyśmy kiedyś  się znaleźli w tym miejscu w którym jest teraz społeczeństwo rosyjskie. W Rosji są przeca normalni, przyzwoici ludzie,  zawsze byli, tylko cóś ich liczba  malała z reżimu na reżim. Zatopiła ich  przytłaczająca większość ludzi nicniechcących,  pozbawionych woli zmian i o zgrozo, zasad etycznych. Dla mła to strasznie smutne że żadne okropności wojny nie wywołały w rosyjskim  społeczeństwie tak widocznego głosowania postawą jak  mobilizacja.  Jakby nie  mieli problemu z gwałtami, mordami na bezbronnych a tylko z koniecznością wysyłki na front. Mła nie chciałaby żeby z nami tyż się tak porobiło. Hym... jeżeli nadal Rosjanie będą akceptować poczynania władzy to przy następnej  mobilizacji nie będą już mieli  możliwości przekraczania granic państwa, będzie  jak za Wujka Josifa.  Na własne życzenie. No chyba że  się wcześniej im państwo rozkraczy. Myślicie  że u nas  to Zachód i niemożliwe jest niewolenie społeczeństwa na jego własne życzenie?  Popatrzcie uważnie na to co nas otacza, na te cukiereczki z trującym nadzionkiem i na radosne otwieranie dzioba by to przełknąć. Srandemia mła nauczyła że umiłowanie zamordyzmu głęboko tkwi w ludziach a miłe,  łagodne starsze panie czy młodzi  mężczyźni zatroskani stanem świata w mgnieniu oka potrafio się zmienić w aktyw zamordystyczny.

Dzisiejszy wpis  ozdabiają cóś niejednoznaczne anioły Malczewskiego. Gdyby mła była pastuszkiem to by się mocno zastanawiała czy aby to bezpieczna taka anielska opieka. To pójdź za mną w wykonaniu takiego anioła cóś by mła nieufnością napełniło. Niedowiarstwo ze mła wychodzi. W Muzyczniku raz na ludowo, znaczy jazzowo.  Cała płyta, mła ją bardzo lubi dlatego świątecznie załącza.

11 komentarzy:

  1. Też bym się zastanawiała czy bezpieczna opieka takich aniołów. Może one upadłe anioły? Ciekawe, dokąd w mniemaniu Malczewskiego miały prowadzić tych podopiecznych. Mój ulubiony krajobraz z Tobiaszem, gdzie przez rude lub mniej rude połacie anioł wędruje z Tobiaszem nasuwa same pytania. Czy to dobrowolna wędrówka Tobiasza, czy może jego karna eskorta. Co celem? Jakoś za dramatycznie by była to wyprawa na piwko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwoliliśmy już zawłaszczyć święto, które powinno być naszym wspólnym. Nie mam złudzeń, że potrafimy jeszcze zbudować wspólnotę, brunatne marsze z wypisanymi gotykiem hasłami i biało-czerwonym dymem z odpalanych namiętnie rac przerażają mnie i na pewno nie zachęcają do "rodzinnego świętowania", jak zachwalają ich organizatorzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam uswięcilam maszerowaniem po dróżkach leśnych i podziwianiem naszych pieknych widdoków pasm gorskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mariolu, Doruś dobrze zrobiła. Może to jest dobra reakcja na dymy rac, brunatność pochodów, zadymy i policyjne kordony. Kiedyś była akcja "Orzeł może" może ok byłoby odbywać 11listopadowe spacery, absolutnie nie tam gdzie pochody. Z biało-czerwoną kokardką, żeby było wiadomo w razie spotkania kogokolwiek, że my ani nie szpiony ani goście wizytujący Vaterland.
      Taka akcja "Wyprowadź Orła na spacer".
      Co myślicie?

      Usuń
    2. Mła jak Dora, poszła sobie w marszu samotnie i odpoczęła. Wymaszerowała na godzinę i trochę z domu i się dotleniła zatrutym ódzkim powietrzem i wstąpiła do Mamelona przy okazji. Dobrze jej to zrobiło. Marsze dzikich chłopców demolujących miasta mogą zacząć zanikać, przed nami jest perspektywa poboru a to starannie studzi temperament. Młode samczyki oczeźwiejo, nauczo się hierarchii i innych zajęciów przydatnych. Taa... na bazarach nie ma już koszulek z żołnierzami wyklętymi, real zrobił się cóś nieprzewidywalny i pokrzykiwanie o Ojczyźnie może się szybko zamienić w przymusowe jej służenie. Hym... mniłość do marszów ojczyźnianych jakby cóś trochę mniejsza w związku z tym. a tak w ogóle anioły to dość niebezpieczne stworzenia, nigdy nie wiadomo który już upadły a który jeszcze nie. ;-D

      Usuń
  4. Polecam film LOU i KLATKA na Netflix.
    My byliśmy na spacerku do patriotycznej fontanny ;) zdobili jej światełka białoczedwone i Młody koniecznie chciał zobaczyć wieczorem :) miał brać udział w biegach ale gardło go pobolewa i katar ma więc odpuścił w tym roku. Za rok się może uda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lou niestety schematyczne, choc zapowiadało sie ciekawie, Klatka ok, miejscsmi zaskakuje, wiec fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się w Lou samo to podobało że się działo coś cały czas. Choć sama historia przewidywalna.
      Teraz cisnę Greys Anatomy

      Usuń
    2. A mła niestety nic nie ogląda, taki to czas. :-/

      Usuń
  6. Bez dwóch zdań przyszło nam żyć w (nie)ciekawych czasach. Babrać się analizie nie będę bom obrzydliwa. Natomiast, skoro powyżej został przywołany temat filmów, to czasami się zdarza, że taki anioł wraz z pastuszkiem oraz inne stworzenia nadprzyrodzone z ram obrazów uciekną. Republika Dzieci - bodaj ostatni film Kolskiego. Jak zwykle perełka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Pieso, jak mła by sobie cóś zapuściła Kolskiego do oglądania. Tylko że pewnie znów bym przychrapała. Wyraźnie się starzeję, drzemię przed ekranem jak Tatuś. :-/

      Usuń