wtorek, 11 sierpnia 2020
Rozpusta cebulowa
Wiem, wiem, zaraz pomyślicie że mła ostro dekielek przegrzało i garaletka szara uległa uszkodzeniu albo cóś - no bo jeszcze połowy sierpnia nie ma a mła już zaczyna myśleć o cebulach wiosennych. A to wszystko dlatego że mła ma straszną chęć zapuścić w Alcatrazie więcej odmianowych przebiśniegów. Bardzo ją kręcą te pierwsze kwitnące w jej ogrodzie wiosenne kwiaty cebulowe. Niestety u nas z odmianami śnieżyczek przebiśniegów krucho, w zasadzie sprzedaje się jedną odmianę Galanthus nivalis 'Flore Pleno' i szlus. Można dostać gatunki Galanthus nivalis, Galanthus elwesii, Galanthus woronowii i to już cała oferta śnieżyczek przebiśniegów. Jakoś nie sprowadzają do nas innych gatunków czy odmian, pewnie byłby zbyt mało pokupne. No to nie są tulipany o pięćdziesięciu płatkach we wszystkich coolorach tęczy ( hym... nie wiem czy nie przepraszać publicznie za użycie tego brzydkiego słowa ) czy cesarskie korony wzbudzające zawiść sąsiadów ( mój boszsz... to zanęcanie handlowe typu sąsiedzi padną z zazdrości ). A mła nęcą takie cebulowe maluchy, drobnica której sąsiedzkie zawistne oko nie zoczy. No i co mła zostaje? Zagramanica! Mła korzystając z upału uniemożliwiającego jej wyłażenie na dłużej do ogrodu, przegląda ofertę szkółek produkujących cebulki. No i naszła taką która produkuje zarówno przebiśniegi jak i interesujące mła hiacynty i tulipany.
W ofercie są na przykład Tulipa humilis var. pulchella 'Alba Caerulea Oculata' i Tulipa humilis var. pulchella 'Rosea Caerulea Oculata'. Śliczne tulipany Kluzjusza Tulipa clusiana 'Lady Jane' ( mła kiedyś miała tę odmianę, niestety nie zabezpieczyła przed nornicami ), równie śliczny i podobny do Tulipa clusiana tulipanek 'Peppermintstick'. Hiacynty takie jak do ogrodu mła paszą, znaczy takie zwane multiflora. W szkółce mają odmiany z grupy 'Festival'. Szafrany czyli krokusy też w niezłym wyborze, jest odmiana 'Yalta' i rośliny których mła do tej pory nie miała możności przetestować - Crocus imperati 'De Jager' i Crocus etruscus 'Zwanenburg'. Są też godnych rozmiarów cebulki Crocus minimus 'Spring Beauty'. Jeśli chodzi o śnieżniki to mła upatrzyła Chionodoxa luciliae 'Violet Beauty'® i odmianę której troszki cebulek ma Chionodoxa forbesii 'Blue Giant' ( choć tego to akurat i u nas można dorwać ).
Śnieżyczki przebiśniegi to przede wszystkim dorastający do 30 cm wysokości 'S. Arnott', mła poczuła ślinotok. No i też mieszańcowy z grupy Greatorex-Double Galanthus 'Dionysus', odmiana o pełnych kwiatach, dorastająca do 20 cm wysokości i mająca większe kwiaty niż odmiana 'Flore Pleno'. Jeśli chodzi o lilie to oko mła zatrzymało się na Lilium martagon 'Pink Morning', choć mła wie że Alcatraz za nimi nie przepada i raczej takowego zakupu nie poczyni. Za to zastanawia się czy nie wprowadzić ponownie Geranium tuberosum, jakieś resztki jeszcze w Alcatrazie rosną ale przydałaby się taka bardziej zwarta grupka. Jeśli chodzi o odmiany Iris reticulata to oko mła zatrzymało się na 'Frozen Planet' 'Painted Lady' i cud odmianie 'Natascha'. Na mieczyki spędzające zimę w gruncie mła nie chciała patrzeć bo to już nie rozpusta tylko rozpasanie by było. Dlatego tyż mła pominęła szafirki.
Rzecz jasna mła nie kupi wszystkiego do czego jej zapłonęły chciwe oczyska, mła musi być rozsądna ( bo jak nie ona to kto, he, he, he ). Z drugiej strony opcja "w przypadku wszystkich przesyłek o wartości co najmniej 100,00 EUR ponosimy koszty wysyłki i obsługi" działa mła na wyobraźnię. Może by tak ściepę urządzić i zrobić zakupy na stronce eurobulb.nl ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gdybym ja miała....ogrodeczek to i chętnie bym zakupiła to i owo, a tak to tylko tęsknie wzdycham. Jak już wrrszcie partacze zskończą prace elewacyjne i odremontują balkon to będzie zima, czas na zwleczenie donic z siostrzanej działki i tyle z moich kwatowych radości.
OdpowiedzUsuńWzdech raz jeszcze.
Wzdychaj bo jest do czego. Pocieszaj się jednak tym że ten cholerny remont się kończy, długo to zajęło. :-)
UsuńKiedyś się skończy,to fakt, ale to nie znaczy, że bbędę mogła szaleć ogrodniczo.
UsuńAle przynajmniej chałupową elewację i balkon będziesz miała ogarniętą, zawsze to cóś. :-)
UsuńTak, co prawda to prawda.Oczami wyobraźni to widzę cudneckwiecie zwisające z parapetów i okalające balkon, ale rzeczywistość od razu robi puk, puk w czółko.
UsuńDorka nie martw Ty się cudnym kwieciem, grunt żeby Ci ten remont dokończyli bez wpadunków. Kwieciem to Ty się zajmiesz jak się weźmie i ustabilizuje. :-)
UsuńTak jest!
Usuń:-)
UsuńOoooo, na zakupy za jakieś 20-25 ojro i ja bym się skusiła, jakby ściepa była aktualna, daj znać, jakby co.
OdpowiedzUsuńNapisz co chcesz, mła zapisze w zeszyciku i da znać co dalej. Info będzie pod tym postem.
UsuńMam gotową listę na 25,60 eurasków, jeśli będziesz zamawiać, to podeślę mailem, bo tam drobnica, wyślę też kasę przelewem. Jeśli nie, to też przeżyję, u mnie większa część radości z nowych nasadzeń to wybieranie , bo z rośnięciem to już różnie bywa :)
UsuńLecę !
UsuńOchchch jak ja bym chciala wiecej cebulek... pewnie tak bardzo chce, jak by chcialy moje nornice :)))))
OdpowiedzUsuńNa szczescie nie mam miejsca na takie wybryki, to i euroski oszczedze :)
Rozsadnie pozostane na dotychczasowym "posiadaniu".
Powodzenia w realizowaniu planow zycze, bo potem i ja bede miala przyjemnosc ogladajac obrazki!
Cebulki przebiśniegów szczęśliwie są dla ssaków trujące, he, he, he. Dla nornic byłaby to uczta jak u Borgiów, z dodatkową atrakcją w postaci zejścia.
UsuńOjej, nie wiedziałam.
UsuńZwierzaki wiedzo że to cóś nie ten tego, nie zjadajo. Hym... cebulki przebiśniegów załatwiajo nawet wirusy, he, he, he. ;-)
UsuńZeby tak zalatwily odmownie tez koronawirusa :)))
UsuńAle przebisniegi zasadzilam w zeszlym roku i marnie mi wyszly, dlatego podejrzewam te male futerkowce..... moze sie dostosowaly do trucizny? :)))))
Mła swego czasu zastanawiała się dlaczego nie wyłażą jej odmianowe 'Flore Pleno' a insze nivalski rosną bezproblemowo. Przeca to nie jest odmiana straszliwie wrażliwa czy cóś. Teraz mła sobie wykombinowała że to może chodzić o ...cenę cebulek. U nas w handlu cebulki hurtowniane miały cenę dwa razy tak wysoką jak "czysty gatunek", który do najtańszych cebulków nie należy. Mła kupowała pod koniec sezonu, kiedy ceny cebulek zjeżdżały. Tylko że cebulki śnieżyczkowe muszo być dobrze zabezpieczone przed grzybstwem a źródełka mła były takie kiermaszowe. No i za ciekawie nie było. W zeszłym roku mła kupiła cebulki przebiśniegów w 'Auchan' na wyprzedaży ale tym razem się nie rozczarowała, wylazły jej te nivaliski i elweski za tanio kasę, znaczy źródełko było lepsze ( mła ma nadzieję że w tym roku 'Auchan' będzie miał cebulki od tego producenta - piękne czosnki Krzysztofa i naprawdę porządne cebulki przebiśniegów ). Mła nie namawia na zakupowe szaleństwa ale jeżeli w tym roku jest u Cię kichowato z przebiśniegami to może spróbuj z wysortami z 'Auchan'. Kasa była taka że cóś kole trzech złotych za 10 cebul i wszystkie one z dużymi szansami na wylezienie więc ryzyko wydania kasy na puste miejsce w ogrodzie takie sobie. Ze szkodników to przebiśniegi podżerajo te same pobzygi co narcyzki, a poza tym nornice samobójcy. ;-)
Usuń