niedziela, 18 lipca 2021

Ogrodowe rozkminy - ogrody Mezopotamii - część pierwsza

Dwa lata temu podczas upału  mła się zajęła historią ogrodów najstarszych w naszym kręgu kulturowym.  Na początku mła wzięła się za Egipt starożytny, teraz wraz z gorącem obezwładniającym mła poczuła  że czas się zająć ogrodami Mezopotamii,  znaczy powstałymi w rejonie  tzw. Żyznego Półksiężyca, miejsca gdzie narodziła się nasza cywilizacja.  Mła zacznie od uprzedzenia że prosto nie będzie bo w stosunku do silnej i trwałej państwowości starożytnego Egiptu  i jego etnicznej  historii,  to co się działo w tym samym czasie w Mezopotamii można spoko  określić cytatem z mistrza Willa - "opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości", na szczęście jednak w przeciwieństwie do dalszej części słów mistrza,  wiele znacząca. Ziemie  między Tygrysem a Eufratem, będące  istnym koktajlem z wymarłych ludów i nieistniejących  królestw, nieustannie targane wojnami, najazdami jakimś cudem  wydały z siebie  cywilizację, będącą  jedną z kolebek z których wzrośliśmy. Egipt trwał wchłaniając to co obce i tworząc niby jednorodną kulturę i cywilizację, na terenie  Mezopotamii mamy do czynienia z wieloma kulturami  które na przestrzeni tysiącleci  tworzyły to  co określamy jako kulturę i cywilizacje Międzyrzecza. Nie jest  ona rzecz jasna tak zunifikowana jak egipska, nie mogła być  choćby z tego powodu że tworzyły ją o wiele  bardziej zróżnicowane etnicznie społeczeństwa. Trudno nam porównywać z braku materii różnice między ogrodami czasów Sumeru a Akkadu a mogły być  całkiem spore. Wrzucamy to  do jednego worka z napisem Mezopotamia i wierzymy święcie w Ogrody Semiramidy. Wszystko tu  jest do ogarnięcia nieco cięższe niż w przypadku Egiptu w którym zafiksowanie jego mieszkańców na wieczności pozwala nam dziś zajrzeć poprzez groby starożytnych w przeszłość. Nie znaczy to jednak ze ogarnąć  się nie da.  Dobra, teraz będzie podkład  czyli przygotowanie historyczne. 

Sumer 

Najstarszą cywilizacją Międzyrzecza jaką znamy są państwa Sumerów, przybyłego  najprawdopodobniej ze wschodu ludu, który osiedlił się w dolnej części Mezopotamii ( Dolna Mezopotamia w przeciwieństwie do Dolnego Egiptu leży na południu, tam gdzie Eufrat i Tygrys łączą wody zanim wpadną do Zatoki  Perskiej  ).  Zamieszkany przez Sumerów dolny odcinek Niziny Mezopotamskiej to region gorący i parny, o kontynentalnym klimacie, obfitujący w bagna i mokradła. Tygrys i Eufrat wylewają tu na przełomie kwietnia i maja, a ich wylewy zasilane przez topniejące śniegi gór Armenii są gwałtowne - objętość wody w rzekach wzrasta ośmiokrotnie zalewając niemal zupełnie płaski teren. Nie wiadomo skąd przybyli Sumerowie ale wiadomo że posiadali wiedzę która umożliwiła im organizowanie rolnictwa w oparciu o meliorację.  Działo to się w połowie IV tysiąclecia p.n.e. . Koniec IV tysiąclecia p.n.e. to już  rozkwit tej kultury, choć jej ośrodki: Ur, Uruk, Lagasz, Kisz, Umma, Eridu, Szuruppak, Nippur  nie zostały przez nich wzniesione. Oni zasiedlili  i rozwinęli siedziby autochtonów, ludu  tzw.  kultury Ubajd.  Na początku trzeciego tysiąclecia p.n.e. Sumerowie znali już pismo, koło, potrafili meliorować ( zarówno nawadniać jak i osuszać  ) i  budowali na płaskim terenie wysokie konstrukcje zigguratów czyli świątyń, mające przypominać im górski kraj pochodzenia. Sumeryjskie królestwa walczyły przeciwko najeźdźcom semickim czy elamickim jak i między sobą. Od czasu do czasu  ktoś stawał się hegemonem i wydawało mu się że rządzi całym Sumerem. Zdarzyło się że wydawało się innym  że zarządzają Sumerem  - Gutowie, Akkadyjczycy czy wreszcie Asyryjczycy i Babilończycy  stawali się   władcami sumeryjskich państw czy to w wyniku podboju, sojuszy czy też powolnego rozpływania się tożsamości sumeryjskiej w semickim żywiole. W  XVI wieku p.n.e. państwowość sumeryjska już nie istniała.

Akad 

Akadowie zamieszkiwali tereny położone na północ od Sumeru, w środkowo - wschodniej  Mezopotamii. Pojawili się  tam w III tysiącleciu p.n.e., później niż Sumerowie na południu.  Byli ludem mniej gospodarczo rozwiniętym od Sumerów za to bitnym ( tak to już jest  ) więc od południowych sąsiadów czerpali wzorce,  co i raz ich napadając w celach naukowych. Wraz  z ziemiami przyswajali kulturę ich uprawy i insze zdobycze kulturalne, jednakże zachowali odrębność języka ( ludom semickim mowa Sumerów musiała sprawiać problemy  ). Dość szybko z koczowniczego ludu jakim byli, stali się tzw. zawołanymi rolnikami. Hym... jakiś  ślad po tym że byli swego czasu dominującymi nad Sumerami pozostał w mitologii, gdzie bóg zajmujący się pasterstwem cieszył się uprzywilejowaną pozycją  wśród  bogiń, taki silny pasterz tego... ten. Stworzyli jeden porządny ośrodek miejski nazywający się Akad ( oni Akadowie, państwo Akad, stolica Akad - lud z wyobraźnią  ) z którego zarządzali całym państwem. Historia zapamiętała ich jako twórców pierwszego imperium na tych terenach. W czasach największej chwały sięgało ono do ziem syryjskich, Morza Śródziemnego, Zatoki Perskiej, aż do północnych terenów Mezopotamii  należących  do  "wybitych na  niepodległość" Asyryjczyków. Było to państwo tak potężne że o wiedza jego największym władcy przetrwała zawirowania historii,  imieniem groźnego Sargona nazwano Sargona nie mniej groźnego, władcę z numerem  II przy imieniu, który stworzył z kolei potężne państwo asyryjskie i którego imię znamy z Biblii. No  ale to  było znacznie później, wieki po tym kiedy Gutejczycy i Lulubajowie, ludy koczownicze z gór Zaragoz po których ślad nie został, zniszczyły potęgę Akadu i sprawowały władzę zarówno nad Sumerem  jak i Akadem.

Asyria 

W czasach świetności Sumerów na północ od ich terytorium powstało miasto Aszur, na terenach które  później podlegać będą Akadom, oczywiście pod sumeryjsko - akadzkim  protektoratem. Zamieszkiwali  je coraz liczniejsi potomkowie plemion amoryckich zwani Asyryjczykami. Tak, tak, to są  ci sami Amoryci o których stoi w  Dobrej Księdze,   semicki lud, kuzyni Kananejczyków. Amoryci zanim założyli własne państwo rozpełzli się z Aszur na całą północną Mezopotamię, gdzie stopniowo  przejmowali władzę w miastach Sumeru i Akadu.  Władzę , bowiem jak to się zdarzało i innym słabiej cywilizowanym ludom,  przejęli spuściznę cywilizacyjną  sumeryjsko  - akadyjską.  Oczywiście dołożyli do nie niej coś swojego, do dziś toczą się spory uczonych jak  wielki był to wkład. To od przejęcia władzy w  Aszur zaczyna się właściwa historia państwa asyryjskiego. Państwo asyryjskie miało swoje wzloty i upadki, jego historię dzieli się na trzy okresy trwające od około roku 2025p.n.e.  do 612 p.n.e. . Przez około 1500 lat ten lud był  jednym z największych "graczy" na terenie  Międzyrzecza. Bywali potęgą militarną, ale też cywilizacyjną, jak już nasiąkli zdobyczami poprzednich cywilizacji to tak że wykręcać można  było. Do historii przeszli przede wszystkim jako lud groźny, "Gniazdo Lwów" czyli  ich stolicę Niniwę zrównano z ziemią ( po uprzednim wybiciu mieszkańców ) tak że już w starożytności nie sposób  było odnaleźć miejsca w którym ją zbudowano. Bano się bowiem bardzo zdolności Asyryjczków do reaktywowania państwowości.  Najbardziej znanymi władcami Asyrii byli Aszurnasirpal II, wspomniany wcześniej Sargon II, Aszurbanipal  ( ten od rozwalenia Babilonu i stworzenia biblioteki w Niniwie ).

Babilonia

Inni potomkowie ludów amoryckich,  nawet nie kuzyni Asyryjczyków a ich bracia, stworzyli państwo operując z miasta Babilon, położonego w środkowej Mezopotamii .  Jak to w rodzinie bywa bracia tłukli się niemożebnie. Twórcy państwa babilońskiego pojawili się na terenach Międzyrzecza nieco później niż Asyryjczycy, Pierwsze państwo babilońskie powstało około  1893 roku p.n.e. Najbardziej znanym władcą babilońskim tego okresu, zwanego państwem  starobabilońskim,   jest Hammurabi, twórca słynnego Kodeksu, ten który  wymyślił prawo ( znaczy nie że pokrzywdzony wydłubywał oczko krzywdzącemu tylko państwo przejęło na siebie wymierzanie sprawiedliwości i specjalnie powołany w tym celu urzędnik to oczko wydłubywał ).  Dynastia Hammurabiego panowała od XIX do XVII wieku p.n.e. , następnie Babilon opanowali Hetyci, a jeszcze później Kasyci, którzy przyleźli z gór Zaragoz i którzy są ludem tajemniczym, bowiem ciężko na podstawie języka ich pod kogoś podpiąć. Kasyci w przeciwieństwie do Hetytów cóś po sobie w Babilonii zostawili - ideę państwa  wykraczającego poza związek miast. Dość silnie jako niesemicki element napływowy odczuwali odrębność  od  asyryjskich sąsiadów, to oni utrwalili podział  Mezopotamii na Asyrię i Babilon. Kulturotwórczo było słabiutko,  nasiąkali jak i inni kulturą wcześniej zamieszkałych ludów. Czas Hetytów i Kasytów nazywany jest okresem państwa średniobabilońskiego. Po przymusowym wymarciu dynastii królów kasyckich,  czyli  w XII wieku p.n.e.na tronie zasiadła dynastia wywodząca się z Chaldejczyków, semickiego ludu mówiącego językiem pokrewnym do aramejskiego. Spokojnie nie było, przez parę stuleci odchodziło ostre naparzanie się z Asyrią ( przy  znacznym udziale sąsiadów Elamitów, którzy czuli się w obowiązku mącić ) aż na  tronie osiadł  Nabokadnezar I  czyli Nabuchodonozor I ( panowanie jego dynastii  nazywa się okresem przejściowym).  Jednakże to nie on tylko jego imiennik  z cyferką  porządkową II, który zasiadł po serii kolejnych bojów   babilońsko - asyryjskich na tronie,  został największym władcą Babilonii ( okres poprzedzający jego panowania czyli czasy króla Nabopolassara  oraz jego rządy nazywa się erą  państwa nowobabilońskiego ), tym który między innymi  podbił Jerozolimę i zaimportował Żydów. W historii zapisał się jako hegemon Mezopotamii i przede wszystkim jako budowniczy  Babilonu, miasta od którego pochodzi pojęcie "stolica świata"  Potęga nowego Babilonu nie trwało długo, król perski Cyrus Starszy obalił ostatniego chaldejskiego władcę Babilonu i w 539 roku p.n.e. wkroczył triumfalnie do miasta. To w zasadzie koniec samodzielnej Mezopotamii. Władcy perscy połączyli Babilonię z Asyrią i stworzyli  jeden organizm, który  był częścią perskiego imperium.

Okres perski i helenistyczny to import  do Mezopotamii zdobyczy innych cywilizacji.  Kultura starożytnych ludów Mezopotamii "roztopiła się" z czasem w nowo powstałych imperiach jak kultura aztecka w hiszpańskim katolicyzmie. Tworzyła ukryty nurt, życiodajny dla nowych cywilizacji. Ten piękny lew z pałacu w Suzie na fotce  powyżej nie powstałby gdyby w Babilonie nie było  odpowiednio ozdobionej procesyjnej drogi. Hym... ozdóbstwa procesyjnej  drogi  mogłyby nie zaistnieć gdyby nie namiętność Sumerów do  kolorowych mozaik.

Dobra tyle podkładu, żebyście  się mniej więcej orientowali jak ta Mezopotamia wyglądała. Tort wielowarstwowy z ludów i kultur, którego przygotowanie  trwało sporo czasu.

16 komentarzy:

  1. Zapowiada się bardzo, podkład solidny😀. Ciekawa jestem co dalej na podkładzie, sama nie mając ochoty grzebać w historii z trudem odgrzebywanej z Tygryso-Eufratowej mulistej gliny. Choć kroczące gryfy przecudne😀. Podziw, że Ci się chciało porządkować misz-masz, wg. E-podrecznika to wszystko zdaje się przez Sumerów😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez gruntu to się, Panie tego, nie popracuje. Podkład jest z tych szybciorem nakładanych, ma pokryć te luki w pamięci które się człowieku robio kiedy już trochę czasu minie od szkolnych lat. Yes, niby wszystko przez tajemniczych Sumerów, którzy z gór mieli przybyć morzem ale nie do końca. Jak w torcie, smak kremu musi pasić do smaku ciasta - bez tych wałęsających się po całym Żyznym Półksiężycu Semitów guzik by było a nie kultura Międzyrzecza jaką znamy. Mła wątpi czy Sumerowie zostawieni w spokoju byliby aż tak "cywilizacyjnierodni". Myślę że jakość cywilizacji Mezopotamii polega tak jak jakość ciacha czy kremu, na utarciu. Wydawa mła się że bogaty skład, wielokulturowość ma wielkie znaczenie w tym wypadku.

      Usuń
  2. Wielokulturowość to zuo. "Einvolkeinreicheinfuhrer". Że se ironiczno-sarkastycznie zacytuję.
    Ciekawam bardzo tych mezopotamskich i innych międzyrzecznych ogrodów.

    Ślimaki jedzą maliny ( moje maliny ). One pewnie myślą, że to są ich maliny. Tak jak wcześniej były ich truskawki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agniecho, chyba za malo, lub nieprzekonujaco z nimi (slimakami) rozmawiasz :)
      Moze pisemne wiadomosci i wyrazne oznaczenie krzakow, dla nich przeznaczonych, unormowaloby te sprawe? :))))

      Usuń
    2. Myślisz, że one umieją czytać po polsku?
      Nie wiem jak mam się nauczyć języka ślimaczego w piśmie, skoro i w mowie mi nie idzie.

      Usuń
    3. Jezyk migowy, pokazujesz, wy takie i owakie, leb wam ukrece, i tu wymowny gest :)
      No i pismem obrazkowym z elementami jak z horroru, duuuuzo krwi, oderwane lapy.... :))))
      Dobrze mi się śmiać, bo nie mam ich na grzadkach, sorry ♡♡♡

      Usuń
    4. Jakie odnóża, jedno ale za to od brzucha. Ślimory to gromada Gastropoda znaczy brzuchonogi. Taka ośmiornica mięczak inteligentny to głowonóg a te nienażarte potwory nazwano jak na to zasługują.

      Usuń
  3. No cóż, polecę ogrodniczo - monokultura wyjaławia i w dłuższej perspektywie prowadzi do degradacji zarówno gruntu jak i uprawianych na nim roślin. Szczwany wywód, he, he, he. Niestety miłośnicy tyrawników pozbawionych innych roślin niż trawy, nie rozumiejo problemu. Zakładajo oni bowiem że cały świat można zatyrawniczyć. Jest to tak oczywiście durne że nie będę się dalej rozwijać w tym kierunku bo to nudy.
    Mam wrażenie że ślimaki właśnie ruszajo na podbój świata, jedyne pożyteczne wykorzystanie ślimaczego apetytu to zapodanie im polityko saute - niech żro do zaszkodzenia! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tabaazo, tego to mnie chybacw szkole nie uczyli... albo calkiem wypadlo z mojej pamieci?
    Nie lubilam historii, byla dla mie skomplikowana, nudna, za duzo do wykucia na pamiec :)

    Teraz podajesz to jakos bardziej strawnie, co nie znaczy, ze cokolwiek oprocz lwa "procesyjnego" zapamietalam :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam miałam epizod uwielbienia archeologii w życiu nastoletnim. Więc cała ta terminologia brzmi mi znajomo. Miło znowu poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uczyli kiedyś ale trochę drętwo. Poza tym umieszczenie czegoś w epoce a wykuwanie dat to nie zawsze jest to samo. A historia - jedni wychodzą, drudzy przychodzą, jak mawiała moja podstawowoszkolna nauczycielka tego przedmiotu. Mła miała epizod uczenia się archeologii na tzw. zaliczenie, cóś tam ogarnia. Problem jest jednak we w miarę strawnym podaniu natłoku info.

    OdpowiedzUsuń
  7. Klimat nawet mamy podobny, bo i parówki i wylewy rzek.Ten lew na mozaice milusi,fajne pastele.Taki dekor pasowałby do łazienki nad wannę;)
    Nie wczytałam się dokładnie w tekst,kiedyś wiele czytałam o cywilizacjach Bliskiego Wschodu.Albowiem jestem pod wrażeniem dyskusji o trupionkach,odsłuchaj PaniT.
    To lekarze,więc wiedzą co mówio, że kobiety nagle zaczynają krwawić,o poronieniach i innych powikłaniach, o realizacji agendy tzw.zrównoważonego rozwoju (żeby to zrozumieć należy poczytać/posłuchać Margaret Peeters i Aldonę Ciborowską)
    https://www.bitchute.com/video/JtJlqjVD2Hp1/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę mamy, mła napisze o tym w następnej części o ogrodach Międzyrzecza. Na temat tych czepionek mam swoje zdanie i nie zmienię go raczej na insze - uważam że substancja która daje taką skalę powikłań a ochronę daje mniej niż średnią nie powinna być dopuszczona do użytku. Mła ma szczęście w nieszczęściu bo jej się piknąć po prostu nie da, obowiązkowe czy nieobowiązkowe czepionki jeden diabeł, mła uważa że ludziska już powinni przygotowywać pozwy zbiorowe. I to za całokształt, nie tylko za szczepionki. Powinniśmy też zmienić prawo i powołać instytucję zajmującą się zdrowiem epidemicznym, absolutnie niezależną od rządu. Zmienić procedury, dać wybór albo granty od koncernów albo możliwość zasiadania w gremium. No i dobrać się zarzundowi do dupy i to solidnie w sprawie braku ustawy o odszkodowaniu za NOP. To skandal że wywalają kasę na loterię a głupiej ustawy nie są w stanie przez 7 miesięcy napisać.

      Usuń
  8. Nie no, to kosmici byli i koniec, mmelioracje, uprawy, budowle i rzeźby, cudo.

    OdpowiedzUsuń
  9. I skrzydła. I lwy międolone i ujeżdżane. I włoski im rosły w koraliki. Spódniczki z listków?. Gościu w spódniczce wypisz wymaluj Pan Jureczek😀, więc może nie kosmici?😀

    OdpowiedzUsuń
  10. O spódniczkach, koralikach i kosmologii będzie w nowym wpisie, jak go kiedyś skończę ( cóś się mła za bardzo rozrasta ). ;-)

    OdpowiedzUsuń