Dwa lata temu podczas upału mła się zajęła historią ogrodów najstarszych w naszym kręgu kulturowym. Na początku mła wzięła się za Egipt starożytny, teraz wraz z gorącem obezwładniającym mła poczuła że czas się zająć ogrodami Mezopotamii, znaczy powstałymi w rejonie tzw. Żyznego Półksiężyca, miejsca gdzie narodziła się nasza cywilizacja. Mła zacznie od uprzedzenia że prosto nie będzie bo w stosunku do silnej i trwałej państwowości starożytnego Egiptu i jego etnicznej historii, to co się działo w tym samym czasie w Mezopotamii można spoko określić cytatem z mistrza Willa - "opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości", na szczęście jednak w przeciwieństwie do dalszej części słów mistrza, wiele znacząca. Ziemie między Tygrysem a Eufratem, będące istnym koktajlem z wymarłych ludów i nieistniejących królestw, nieustannie targane wojnami, najazdami jakimś cudem wydały z siebie cywilizację, będącą jedną z kolebek z których wzrośliśmy. Egipt trwał wchłaniając to co obce i tworząc niby jednorodną kulturę i cywilizację, na terenie Mezopotamii mamy do czynienia z wieloma kulturami które na przestrzeni tysiącleci tworzyły to co określamy jako kulturę i cywilizacje Międzyrzecza. Nie jest ona rzecz jasna tak zunifikowana jak egipska, nie mogła być choćby z tego powodu że tworzyły ją o wiele bardziej zróżnicowane etnicznie społeczeństwa. Trudno nam porównywać z braku materii różnice między ogrodami czasów Sumeru a Akkadu a mogły być całkiem spore. Wrzucamy to do jednego worka z napisem Mezopotamia i wierzymy święcie w Ogrody Semiramidy. Wszystko tu jest do ogarnięcia nieco cięższe niż w przypadku Egiptu w którym zafiksowanie jego mieszkańców na wieczności pozwala nam dziś zajrzeć poprzez groby starożytnych w przeszłość. Nie znaczy to jednak ze ogarnąć się nie da. Dobra, teraz będzie podkład czyli przygotowanie historyczne.
Sumer
Najstarszą cywilizacją Międzyrzecza jaką znamy są państwa Sumerów, przybyłego najprawdopodobniej ze wschodu ludu, który osiedlił się w dolnej części Mezopotamii ( Dolna Mezopotamia w przeciwieństwie do Dolnego Egiptu leży na południu, tam gdzie Eufrat i Tygrys łączą wody zanim wpadną do Zatoki Perskiej ). Zamieszkany przez Sumerów dolny odcinek Niziny Mezopotamskiej to region gorący i parny, o kontynentalnym klimacie, obfitujący w bagna i mokradła. Tygrys i Eufrat wylewają tu na przełomie kwietnia i maja, a ich wylewy zasilane przez topniejące śniegi gór Armenii są gwałtowne - objętość wody w rzekach wzrasta ośmiokrotnie zalewając niemal zupełnie płaski teren. Nie wiadomo skąd przybyli Sumerowie ale wiadomo że posiadali wiedzę która umożliwiła im organizowanie rolnictwa w oparciu o meliorację. Działo to się w połowie IV tysiąclecia p.n.e. . Koniec IV tysiąclecia p.n.e. to już rozkwit tej kultury, choć jej ośrodki: Ur, Uruk, Lagasz, Kisz, Umma, Eridu, Szuruppak, Nippur nie zostały przez nich wzniesione. Oni zasiedlili i rozwinęli siedziby autochtonów, ludu tzw. kultury Ubajd. Na początku trzeciego tysiąclecia p.n.e. Sumerowie znali już pismo, koło, potrafili meliorować ( zarówno nawadniać jak i osuszać ) i budowali na płaskim terenie wysokie konstrukcje zigguratów czyli świątyń, mające przypominać im górski kraj pochodzenia. Sumeryjskie królestwa walczyły przeciwko najeźdźcom semickim czy elamickim jak i między sobą. Od czasu do czasu ktoś stawał się hegemonem i wydawało mu się że rządzi całym Sumerem. Zdarzyło się że wydawało się innym że zarządzają Sumerem - Gutowie, Akkadyjczycy czy wreszcie Asyryjczycy i Babilończycy stawali się władcami sumeryjskich państw czy to w wyniku podboju, sojuszy czy też powolnego rozpływania się tożsamości sumeryjskiej w semickim żywiole. W XVI wieku p.n.e. państwowość sumeryjska już nie istniała.
Akad
Akadowie zamieszkiwali tereny położone na północ od Sumeru, w środkowo - wschodniej Mezopotamii. Pojawili się tam w III tysiącleciu p.n.e., później niż Sumerowie na południu. Byli ludem mniej gospodarczo rozwiniętym od Sumerów za to bitnym ( tak to już jest ) więc od południowych sąsiadów czerpali wzorce, co i raz ich napadając w celach naukowych. Wraz z ziemiami przyswajali kulturę ich uprawy i insze zdobycze kulturalne, jednakże zachowali odrębność języka ( ludom semickim mowa Sumerów musiała sprawiać problemy ). Dość szybko z koczowniczego ludu jakim byli, stali się tzw. zawołanymi rolnikami. Hym... jakiś ślad po tym że byli swego czasu dominującymi nad Sumerami pozostał w mitologii, gdzie bóg zajmujący się pasterstwem cieszył się uprzywilejowaną pozycją wśród bogiń, taki silny pasterz tego... ten. Stworzyli jeden porządny ośrodek miejski nazywający się Akad ( oni Akadowie, państwo Akad, stolica Akad - lud z wyobraźnią ) z którego zarządzali całym państwem. Historia zapamiętała ich jako twórców pierwszego imperium na tych terenach. W czasach największej chwały sięgało ono do ziem syryjskich, Morza Śródziemnego, Zatoki Perskiej, aż do północnych terenów Mezopotamii należących do "wybitych na niepodległość" Asyryjczyków. Było to państwo tak potężne że o wiedza jego największym władcy przetrwała zawirowania historii, imieniem groźnego Sargona nazwano Sargona nie mniej groźnego, władcę z numerem II przy imieniu, który stworzył z kolei potężne państwo asyryjskie i którego imię znamy z Biblii. No ale to było znacznie później, wieki po tym kiedy Gutejczycy i Lulubajowie, ludy koczownicze z gór Zaragoz po których ślad nie został, zniszczyły potęgę Akadu i sprawowały władzę zarówno nad Sumerem jak i Akadem.
Asyria
W czasach świetności Sumerów na północ od ich terytorium powstało miasto Aszur, na terenach które później podlegać będą Akadom, oczywiście pod sumeryjsko - akadzkim protektoratem. Zamieszkiwali je coraz liczniejsi potomkowie plemion amoryckich zwani Asyryjczykami. Tak, tak, to są ci sami Amoryci o których stoi w Dobrej Księdze, semicki lud, kuzyni Kananejczyków. Amoryci zanim założyli własne państwo rozpełzli się z Aszur na całą północną Mezopotamię, gdzie stopniowo przejmowali władzę w miastach Sumeru i Akadu. Władzę , bowiem jak to się zdarzało i innym słabiej cywilizowanym ludom, przejęli spuściznę cywilizacyjną sumeryjsko - akadyjską. Oczywiście dołożyli do nie niej coś swojego, do dziś toczą się spory uczonych jak wielki był to wkład. To od przejęcia władzy w Aszur zaczyna się właściwa historia państwa asyryjskiego. Państwo asyryjskie miało swoje wzloty i upadki, jego historię dzieli się na trzy okresy trwające od około roku 2025p.n.e. do 612 p.n.e. . Przez około 1500 lat ten lud był jednym z największych "graczy" na terenie Międzyrzecza. Bywali potęgą militarną, ale też cywilizacyjną, jak już nasiąkli zdobyczami poprzednich cywilizacji to tak że wykręcać można było. Do historii przeszli przede wszystkim jako lud groźny, "Gniazdo Lwów" czyli ich stolicę Niniwę zrównano z ziemią ( po uprzednim wybiciu mieszkańców ) tak że już w starożytności nie sposób było odnaleźć miejsca w którym ją zbudowano. Bano się bowiem bardzo zdolności Asyryjczków do reaktywowania państwowości. Najbardziej znanymi władcami Asyrii byli Aszurnasirpal II, wspomniany wcześniej Sargon II, Aszurbanipal ( ten od rozwalenia Babilonu i stworzenia biblioteki w Niniwie ).
Babilonia
Okres perski i helenistyczny to import do Mezopotamii zdobyczy innych cywilizacji. Kultura starożytnych ludów Mezopotamii "roztopiła się" z czasem w nowo powstałych imperiach jak kultura aztecka w hiszpańskim katolicyzmie. Tworzyła ukryty nurt, życiodajny dla nowych cywilizacji. Ten piękny lew z pałacu w Suzie na fotce powyżej nie powstałby gdyby w Babilonie nie było odpowiednio ozdobionej procesyjnej drogi. Hym... ozdóbstwa procesyjnej drogi mogłyby nie zaistnieć gdyby nie namiętność Sumerów do kolorowych mozaik.
Dobra tyle podkładu, żebyście się mniej więcej orientowali jak ta Mezopotamia wyglądała. Tort wielowarstwowy z ludów i kultur, którego przygotowanie trwało sporo czasu.
Zapowiada się bardzo, podkład solidny😀. Ciekawa jestem co dalej na podkładzie, sama nie mając ochoty grzebać w historii z trudem odgrzebywanej z Tygryso-Eufratowej mulistej gliny. Choć kroczące gryfy przecudne😀. Podziw, że Ci się chciało porządkować misz-masz, wg. E-podrecznika to wszystko zdaje się przez Sumerów😀
OdpowiedzUsuńBez gruntu to się, Panie tego, nie popracuje. Podkład jest z tych szybciorem nakładanych, ma pokryć te luki w pamięci które się człowieku robio kiedy już trochę czasu minie od szkolnych lat. Yes, niby wszystko przez tajemniczych Sumerów, którzy z gór mieli przybyć morzem ale nie do końca. Jak w torcie, smak kremu musi pasić do smaku ciasta - bez tych wałęsających się po całym Żyznym Półksiężycu Semitów guzik by było a nie kultura Międzyrzecza jaką znamy. Mła wątpi czy Sumerowie zostawieni w spokoju byliby aż tak "cywilizacyjnierodni". Myślę że jakość cywilizacji Mezopotamii polega tak jak jakość ciacha czy kremu, na utarciu. Wydawa mła się że bogaty skład, wielokulturowość ma wielkie znaczenie w tym wypadku.
UsuńWielokulturowość to zuo. "Einvolkeinreicheinfuhrer". Że se ironiczno-sarkastycznie zacytuję.
OdpowiedzUsuńCiekawam bardzo tych mezopotamskich i innych międzyrzecznych ogrodów.
Ślimaki jedzą maliny ( moje maliny ). One pewnie myślą, że to są ich maliny. Tak jak wcześniej były ich truskawki.
Agniecho, chyba za malo, lub nieprzekonujaco z nimi (slimakami) rozmawiasz :)
UsuńMoze pisemne wiadomosci i wyrazne oznaczenie krzakow, dla nich przeznaczonych, unormowaloby te sprawe? :))))
Myślisz, że one umieją czytać po polsku?
UsuńNie wiem jak mam się nauczyć języka ślimaczego w piśmie, skoro i w mowie mi nie idzie.
Jezyk migowy, pokazujesz, wy takie i owakie, leb wam ukrece, i tu wymowny gest :)
UsuńNo i pismem obrazkowym z elementami jak z horroru, duuuuzo krwi, oderwane lapy.... :))))
Dobrze mi się śmiać, bo nie mam ich na grzadkach, sorry ♡♡♡
Jakie odnóża, jedno ale za to od brzucha. Ślimory to gromada Gastropoda znaczy brzuchonogi. Taka ośmiornica mięczak inteligentny to głowonóg a te nienażarte potwory nazwano jak na to zasługują.
UsuńNo cóż, polecę ogrodniczo - monokultura wyjaławia i w dłuższej perspektywie prowadzi do degradacji zarówno gruntu jak i uprawianych na nim roślin. Szczwany wywód, he, he, he. Niestety miłośnicy tyrawników pozbawionych innych roślin niż trawy, nie rozumiejo problemu. Zakładajo oni bowiem że cały świat można zatyrawniczyć. Jest to tak oczywiście durne że nie będę się dalej rozwijać w tym kierunku bo to nudy.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie że ślimaki właśnie ruszajo na podbój świata, jedyne pożyteczne wykorzystanie ślimaczego apetytu to zapodanie im polityko saute - niech żro do zaszkodzenia! ;-)
Tabaazo, tego to mnie chybacw szkole nie uczyli... albo calkiem wypadlo z mojej pamieci?
OdpowiedzUsuńNie lubilam historii, byla dla mie skomplikowana, nudna, za duzo do wykucia na pamiec :)
Teraz podajesz to jakos bardziej strawnie, co nie znaczy, ze cokolwiek oprocz lwa "procesyjnego" zapamietalam :))))
Ja tam miałam epizod uwielbienia archeologii w życiu nastoletnim. Więc cała ta terminologia brzmi mi znajomo. Miło znowu poczytać.
OdpowiedzUsuńUczyli kiedyś ale trochę drętwo. Poza tym umieszczenie czegoś w epoce a wykuwanie dat to nie zawsze jest to samo. A historia - jedni wychodzą, drudzy przychodzą, jak mawiała moja podstawowoszkolna nauczycielka tego przedmiotu. Mła miała epizod uczenia się archeologii na tzw. zaliczenie, cóś tam ogarnia. Problem jest jednak we w miarę strawnym podaniu natłoku info.
OdpowiedzUsuńKlimat nawet mamy podobny, bo i parówki i wylewy rzek.Ten lew na mozaice milusi,fajne pastele.Taki dekor pasowałby do łazienki nad wannę;)
OdpowiedzUsuńNie wczytałam się dokładnie w tekst,kiedyś wiele czytałam o cywilizacjach Bliskiego Wschodu.Albowiem jestem pod wrażeniem dyskusji o trupionkach,odsłuchaj PaniT.
To lekarze,więc wiedzą co mówio, że kobiety nagle zaczynają krwawić,o poronieniach i innych powikłaniach, o realizacji agendy tzw.zrównoważonego rozwoju (żeby to zrozumieć należy poczytać/posłuchać Margaret Peeters i Aldonę Ciborowską)
https://www.bitchute.com/video/JtJlqjVD2Hp1/
Naprawdę mamy, mła napisze o tym w następnej części o ogrodach Międzyrzecza. Na temat tych czepionek mam swoje zdanie i nie zmienię go raczej na insze - uważam że substancja która daje taką skalę powikłań a ochronę daje mniej niż średnią nie powinna być dopuszczona do użytku. Mła ma szczęście w nieszczęściu bo jej się piknąć po prostu nie da, obowiązkowe czy nieobowiązkowe czepionki jeden diabeł, mła uważa że ludziska już powinni przygotowywać pozwy zbiorowe. I to za całokształt, nie tylko za szczepionki. Powinniśmy też zmienić prawo i powołać instytucję zajmującą się zdrowiem epidemicznym, absolutnie niezależną od rządu. Zmienić procedury, dać wybór albo granty od koncernów albo możliwość zasiadania w gremium. No i dobrać się zarzundowi do dupy i to solidnie w sprawie braku ustawy o odszkodowaniu za NOP. To skandal że wywalają kasę na loterię a głupiej ustawy nie są w stanie przez 7 miesięcy napisać.
UsuńNie no, to kosmici byli i koniec, mmelioracje, uprawy, budowle i rzeźby, cudo.
OdpowiedzUsuńI skrzydła. I lwy międolone i ujeżdżane. I włoski im rosły w koraliki. Spódniczki z listków?. Gościu w spódniczce wypisz wymaluj Pan Jureczek😀, więc może nie kosmici?😀
OdpowiedzUsuńO spódniczkach, koralikach i kosmologii będzie w nowym wpisie, jak go kiedyś skończę ( cóś się mła za bardzo rozrasta ). ;-)
OdpowiedzUsuń