Czuję się nieco zdziwnie, jak na planie filmowym, gdzie ekipa realizująca właśnie odkryła że kręci tzw. czeski film. Fabuła idzie tak: mła od pewnego czasu wie że mieszka w kraju który rządzi się prawami Dzikiego Zachodu, znaczy prawem jest to co ustaliła banda obecnie terroryzująca miasteczko. Mła martwi opcja że co się nowa banda w miasteczku pojawi to się prawo tak będzie zmieniać coby nowej bandzie terroryzować miasteczko było łatwiej. W dodatku żeby mła zdezorientować Wódz Wowa zasiedlił miasteczko chmaro czerwonoskórych dla niepoznaki pomalowanych na biało, hym... nawet dla tych niepomalowanych czerwonoskórych mieszkających w miasteczku od zawsze szokiem było kiedy na miejscu naszego miasteczkowego sądu zobaczyli pewnego dnia wigwam i jakąś zdziwną radę. To zagarnięcie mienia i imienia część mieszkańców zniosła z trudem jednakże te biało - czerwone, znaczy na wierzchu białe, pod spodem czerwone, postanowili urządzić potlacz. I to jest dopiero jazda! Potlacz to je taka czerwońska impreza w której każden oddaje co tam ma żeby się poczuć bardziej wolnym. No to my mieszkańcy miasteczka jesteśmy już na progu wolności absolutnej bo w przyszłym roku wchodzi superpotlacz. No mła wszystko rozumie i wogle ale ma wrażenie że cóś dziwnego dzieje się w miasteczku na Dzikim Zachodzie, które leży w Europie Centralnej - zaobserwowała pojawienie się Świadomych Certyfikatów a niektóre kowboje smęcąc nad szklanko whisky albo innego bourbona twierdzo że Pandemix mła więzi i najwyższy czas na króliczo norę. I że pandemiczny potlacz ma nie być tradycyjny bo wolność tyż trza będzie oddać żeby poczuć się bardziej obdartym. Niepokojąco ćwierkali że obdarci ze skóry so wszyscy czerwoni. No i że mła dostanie do hodowania pluskwę, a mła się pluskiew brzydzi. Mła czeka co będzie dalej, alieny kontra kowboje czy może wywalo scenarzystę bo pomieszał gatunki.
A na poważnie to idzie tak: nawet najbardziej przestraszeni zarazą mieli wystarczająco dużo czasu żeby zorientować się że podejmowane przez rząd ( nie tylko polski, to jest problem globalny ) kroki mające chronić nas przed epidemią nie tylko nas przed nią nie chronią ale wręcz nam zagrażają. Przede wszystkim naszemu zdrowiu, jeszcze raz powtórzę że umieraliśmy z powodu złego zarządzania ochroną zdrowia i jej złodziejskiej pauperyzacji ( lekarze podczas pandemii mają lepsze zarobki ale jest ich mało, średnia ich wieku zbliża się do tej niebezpiecznej granicy za którą mogą stanowić raczej zagrożenie niż pomoc dla pacjentów, pieniądze które mogłyby byś przeznaczone na restrukturyzację ochrony zdrowia były i są rozkradane ), nowego patogenu, który okazał się nienowym, opracowanym laboratoryjnie, zjadliwym dla staruszków i osób o osłabionej odporności ( w tej kolejności, na drugim miejscu po rozpiendrolonej służbie zdrowia ), procedur, które wydają się nie mieć innego celu niż ograniczanie praw obywatelskich i napuszczania jednych obywateli na drugich żeby rządzący i wpływowi mogli uniknąć odpowiedzialności za krach systemu. Informująco dodam że wszyscy jesteśmy niezaczepieni, niektórzy tylko jeszcze nie są świadomi że nie wzięli wszystkich zakontraktowanych dla nich dawek, cóś koło ośmiu czy dziesięciu na łebka wliczając w to niemowlęta. Nie jest mła rolą przekonywanie kogokolwiek że czepionka wymagająca podania czterech dawek w ciągu roku jest cacy czy be, każdy swój rozum ma, mła tylko zapodaje info że paszport covidowy jest ważny po podaniu kolejnych dawek więc bycie zaczepionym jest terminowane. Ponieważ wirus w sposób naturalny słabnie to Wróżka Edna proroczy że zaraz oficjałką będzie booster nie co trzy, a co dwa miesiące. To nie jest teoria spiskowa, tylko real - wystarczy wejść na strony oficjalne i poszukać danych o zakontraktowanej ilości preparatów antycovidowych przez KE. Teraz zrobił się problem ponieważ wiedzą powszechną stał się fakt że preparaty nie chronią przed transmisją wirusa, cała narracja paszportowo - zdrowotna się sypie, piniądz został wydany a wizja łagodniejszego przejścia choroby cóś nie chroni politycznych przed pytaniami o to co z kaso i wogle po co to wszystko i o co kaman.Zarzundzanie pandemio tylko przyczyniło się to tego co się od dawna szykowało i co jest tym co pandemiczna zasłona miała przykryć, gospodarka zaraz będzie szorować po dnie, tak naprawdę nie tylko z powodu wzrastających cen energii wywołanych w dużej mierze przez durne polityczne działania robione na zamówienie pieniężnych ( handelek spekulacyjny emisjami czyli powietrzem ) a kryzys który miał być kontrolowany przez politycznych zamienia się w chaos. Jak się okazuje społeczeństwo nieco inaczej wyobraża sobie pewne sprawy niż polityczni czy pieniężni. Np. Zielony Wał i ostatni szczyt klimatyczny czyli eleganckie zabawy elit nałożone na rzeczywisty kryzys, w olbrzymiej mierze przez elity spowodowany, nie wzbudził cóś entuzjazmu mas. Pandemia - na wypaleniu, ebola chyba by już wrażenia po tym minionym listopadzie na nas nie zrobiła, więc ekonomia będzie miała dla nas teraz pierwszorzędne znaczenie. Ekonomicznie jesteśmy dopiero u progu kryzysu, mła od dawna proroczy że on zmiecie rzundzących i to w sposób inszy niż im się wydawa. Jednakże to nie ekonomiczny kryzys nam tu zdziwności funduje, to co się dzieje zawdzięczamy kryzysowi władzy. Zmurszało i się sypie. To nie pandemia i nawet nie do końca sama ekonomia, to struktury społeczne trzeszczo, władza robi się przejrzysta dzięki obiegowi informacji. Nie da się ocalić pieniężnym i politycznym wpływów, dotychczasowego sposobu zarządzania, procesy historyczne które ich tego pozbawio zaczęły się blisko pięćdziesiąt lat temu.
Nie chodzi o to że zarzundom czy pieniężnym kto łby pościna, ta rewoluszyn bardziej pójdzie w stronę tej amerykańskiej sprzed ponad dwustu lat - zmieni się stosunek do władz, potrzeba ich kontroli stanie się oczywistością. Z dzisiejszego punktu widzenia ta kontrola może się wydawać nadmierna ( Wróżka Edna widziała trzecim okiem, Wróblewski nie widzi obydwoma ), dla tych którzy będą żyć za dziesięć, dwadzieścia lat będzie ona tak oczywista jak dla nas to że posła chroni immunitet. Pieniężni nadal pozostano pieniężnymi tylko pieniądz nie będzie się w ten sposób w jaki teraz się to dzieje przekładał na wpływy ( mogo mieć taki problem że jak chco rzundzić otwarcie to będo musieli za to tak sporo płacić że skórka nie będzie warta wyprawki, i jeszcze ta wieczna groźba że zarzundzani zechco uspołecznić zyski ) . Mła cóś nie wierzy w elektroniczny piniądz oparty na nie wiadomo czym, ta koncepcja wymaga naprawdę mocnej wiary w uczciwość systemu a tej już brakuje przy piniądzu fiducjarnym. Edna powiedziała jej że kopalnie walut wirtualnych wymagajo takiej ilości energii że tylko zimna fuzja uczyniłaby ten proceder opłacalnym w dłuższej perspektywie czasowej. Poza tym Edna cóś bredziła o tulipanach, odmianie 'Semper Augustus' i poważnym problemie. Mła sądzi że po pieniądzu fiducjarnym przejdziemy do waluty opartej na twardych dobrach ( kruszce, rzadkości, nośniki energii ). Zabawy w wirtualny piniądz potkną się o to samo co zawsze, żywność i energia nie mogą być wirtualne. Fiducjarny w sumie tyż wirtualny piniądz generował tyle kryzysów że można go pożegnać bez żalu. Bye, bye! Inna sprawa to forma piniądza, niektóre gupie ludzie za łatwość wydatkowania mogo powierzyć swojo kasę innym, na głupotę rady nie ma - leczy się to empirią.Do mła dopiero niedawno dotarło ale za to bardzo mocno że jeżeli ktoś tu walczy o to żeby było jak było to są to ludzie elit władzy. Wiecie jak to jest z klasą próżniaczą, przychodzi ten moment zmiany i nic się zrobić nie da, choćby się bardzo chciało - działania przynoszą odwrotny skutek niż się zakładało. Przez pewien czas wszystko jeszcze się toczy siłą inercji ale zaraz się posypie i trza będzie budować nowe. Ten mijający rok był bardzo ważny, bo my tu niby zamaseczkowani ale tak naprawdę to maski opadły. Wiecie że mła ma nosa do smrodów, pandemię wyczuła w lutym 2020, za grubo to było szyte ( mła kombinowała czy może instynkt jej nie zawiódł ale już w kwietniu tamtego roku dotarło do niej jakie to jest nie halo ) to i teraz mła Wam wróżbę noworoczno zapoda prosto od Edny, tzw. okno zmian nie to że się przymyka, ono zaraz zamknie się z hukiem. Kiedy zamyka się okno to otwierajo się drzwi, ale one otwierają się już dla zupełnie innych spraw, będzie szło nowe. I nie będzie to wcale nowe które będzie proste i łatwe do zaakceptowania ani dla zarzundów ani dla ludziów, bo nowe nie przyjdzie i nie zwali się na głowę tylko będzie wyszarpywane.
Będzie trochę jak drzewiej ale będzie tyż inaczej. Będzie można podróżować ( dla mła to ważne ) ale będzie mniej bogato, pusty pieniądz który nas zalewa będzie dławił system i będziemy bidnieć ( jak piniądza w systemie było mało bo pokrycia nie miał to na potęgę drukowali i teraz jest go mnóstwo na całym świecie a wart jest tak naprawdę tyle ile papier na którym go wydrukowali - nasi musieli to zerżnąć w najdrobniejszym szczególe ). Niestety w związku z tym że będzie bidniej choć swobodniej będzie tyż mniej bezpiecznie, cóś za cóś. Zwolenników bezpieczeństwa zapewnianego przez totalitaryzm uprzejmie informuję że to oksymoron, świat nie jest bezpieczny a ten w wydaniu totalitarnym to najmniej. Jak to ładnie nam apokaliptyczni podćwierkujo "Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!". Przypowieść o ziarnie niestety dla zbyt wielu niezrozumiała, zawsze było z tym ciężko a tu jeszcze katecheci szkolni ją dotłukli. Miejta uszka otwarte, a to co między uszkami niech pracuje bowiem ciekawe czasy nadchodzą! Mam nadzieję że jak na wróżkę przystało Edna wypowiada się dostatecznie mgliście.
Dzisiejszy wpis ilustrują pocztówki których grafikę zaprojektowała Helena Maguire. W czasach królowej Wiktorii te pocztóweczki były bardzo popularne. Mła się nie dziwi, słodyczaste. W muzyczniku tyż stosownie, czyli jeszcze świątecznie ( do Trzech Królów jest świątecznie z tego co mła pamięta ).
Ja już dostałam podwyżkę czynszu o 30 zł. Ehhhh...
OdpowiedzUsuńMła będzie musiała czynsz podwyższyć i zabiera się do tego jak pies do jeża, bo przeca widzi co się dzieje. Ale cena materiałów budowlanych przekładająca się na tzw. metr odtworzeniowy powala. Ciemna dupa, tyle Ci Kocurrek napiszę.
UsuńEch. Nie lubię ciekawych czasów. Czemu ach czemu dotyczą nas???!!!. Wiem że nigdy nie było łatwo, kraina szczęścia zatonęła. Nie miała szczęścia 😀.
OdpowiedzUsuńMyślę że masz rację, zmiany się zaczęły, stare odchodzi, trzeszczy i się sypie. Tylko nie wiem czy to będzie szybko. Jak słucham co mówią w mojej propisowskiej części rodziny, to myślę że nie tak prosto, nawet ekonomia nie przemówi do rozsądku. Będzie bolało, a zanim ich zaboli, to ja się z bólu posram.
Bardzo szybko niestety nie będzie, wygląda na wyszarpywanie i rozpieprzani do podstaw. Bo jak widzisz nasza łopozycja to jak się bliżej przyjrzeć aż tak bardzo od tych dupków z obecnego zarządu się nie różni. To je tragedia! Ekonomia zawsze przemawia do rozsądku a Ty myśl o zabezpieczeniu siebie i kotostwa ( jak tak dalej pójdzie to mła się zradykalizuje i jeszcze będzie za nałożeniem podatku na wyborców PISu za popieranie złodziejstwa ;-) ). Na razie cza mam przeżyć pazernych i Pis ( nie mylić z pancernymi i psem ). Ech...
OdpowiedzUsuńNiewesoło...Zmiany wciąż na gorsze a nie na lepsze. Bida idzie. Może trzeba dojsc do jakiegos dna by sie odbic i resztką powietrza w płucach wypłynąc na powierzchnię? Ale wielu nie umie pływać. Nie dla wszystkich też starczy miejsca w szalupach i na drzwiach. A będą też tacy, co innych rozbitków zepchną z tych drzwi w mroźne odmęty oceanu, choć spychać by nie musieli. A będą też inni, co to nawet ocaleńców nie uszanują a okradną z czego sie tylko jeszcze da...
OdpowiedzUsuńPóki co zapasy trza robić no i kamizelkę ratunkową pod ręką mieć. Choć nic na wiecznosć przeca. W końcu lodowaty dotyk oceanu ogarnie takze tych, co dotąd niby korki na jego powierzchni sie unosili i mysleli, że dotrwają...
Ale - tu iskra optymizmu - ktoś zawsze ocaleje chocby po to by opowiadac potomnym jak to było i żeby sie nie powtórzyło. Ale za nia idzie kolec pesymizmu - i tak sie wszystko powtórzy. Zdaje się, że ludzkosc od swego zarania w takim zamkniętym cyklu egzystuje - epoka kamienna, rozwój, rozpasanie, upadek totalny i znów: epoka kamienna, rozwój, rozpasanie...
No idzie bida! Na szczęście my zaprawieni w bojach ale millenialsy sie zdziwio. To jest ponoć sprawka czwartego pokolenia które żyje w dobrobycie, ono zazwyczaj rozpiendrala to co przodki napracowały. Taka karma znaczy. Jak do tej pory, kiedy polityki zajmowały się pandemio, to cierpieli głównie ludzie od usług ( wiadomo lockdowny ), teraz będo cierpieli ludzie od produkcji ( do tej pory produkcja szła aż miło ale przy tych cenach energii to już miło nie będzie ). Politycy udajo że nad tym panujo, niektórzy może są nawet święcie o tym przekonani że panujo. Tylko to je złudne, emocje ludzkie to żywioł, potrafiły zaskoczyć nawet Josefa G. a co dopiero epigonów. Mła się wydawa że to wszystko, krajzysy, pandemie itd. to jest zabawa z ogniem. Schody zaczną się wówczas, kiedy ludzie popatrzo na pandemię z dystansu. To się zbliża bo np. nie będą już masowo tak chętni do czepień coby na wakacje pojechać. Wielu nie będzie już zresztą na to stać. Trzeźwe spojrzenia na zagrożenie się pojawi i zmienio się priorytety. Mła się zdawa że żadne opowieści z cyklu groza pandemii nie podziałajo kiedy ludziska się zorientujo że są zależnio od zasiłków państwowych. Jakaś grupa to łyknie ale większość to moim zdaniem zafika. I tak groza urojona ustąpi grozie prawdziwej.
UsuńA ja wciąz usiłuję dojsc do tego po co im te masowe czepionki? Bo wiadomo, że nie dla zdrowia. Dla depopulacji? Pewnie też. Dla wzięcia ludzi za pysk? Chyba tak, z tym, że czepionki i paszporty srowidowe to tylko pierwszy stopień do piekła. Wydaje mi sie, że im chodzi o to, by nastała totalna inwigilacja i kontrola. Coś jak w Chinach albo jeszcze gorzej.Ostatnio widziałam na YT świetny film porównujący czasy obecne z dystopią opisywaną przez Orwella. Świetne, przejmujące. Jesli nie widziałaś, to polecam. Poniżej link do tego filmu.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ew_REdiHQT4&t=6s
Olu, jasne jak słoneczko że idzie to w stronę ustroju totalitarnego. Zdaniem mła czepienie nie ma nic wspólnego z zapewnieniem zdrowia, używanie czepionek dających taką ilość NOPów przy chorobie o śmiertelności porównywalnej z grypą? - litości! Trzeba być impregnowanym na rzeczywistość, znacie jakąś inną czepionke podawaną czterokrotnie w ciągu roku? Mła się zgadza z tymi, którzy twierdzą że czepionki są tylko elementem prowadzącym do oswojenia ludzi z dokumentem tożsamości zawierającym kompletny zbiór danych, bo tym stają się paszporty covidowe. Jak ktoś nie widzi czym jest w istocie paszport covidowy to sorry, ale styki mu nie pracują. Inna sprawa że część ludzi nie dostrzega zagrożeń związanych z tego rodzaju dokumentem i cyfryzacją. Na to niestety nic się nie poradzi, to osobnicze znaczy albo zajarzy albo nie. To że świat postanowił się stać Chinami jest totalną głupotą pomysłodawców takiego rozwiązania, wyraźnie mają problem ze zrozumieniem że obecny chiński system wynika z okrutnej historii tego tworu, który jest bardziej cywilizacją niż państwowością i że tak naprawdę Chińczycy przez większość swojej historii byli w czarnej dupie ( wkrótce znowu zresztą będą bo to kolos na glinianych nogach, tylko dlatego wydaje się silny że mamy kryzys naszej własnej cywilizacji ) a ich ścieżka rozwoju doprowadziła do apogeum w XV wieku po czym dupnęło z hukiem. Obecny rozwój Chiny zawdzięczają tylko implantacji rozwiązań zachodnich w dziedzinie technologii. To jednak yebnie z tego samego powodu co zawsze - każdy autokratyczny smok zaczyna zjadać się od ogona. Niewolnictwo, korupcja rozpierniczające Chiny zdaniem mła są niczym w porównaniu z tym co tak naprawdę podoba się naszym technokratom - poszanowaniem autorytetów, czymś co na dłuższą metę jest zabójcze dla rozwoju. Nasza cywilizacja doszła do miejsca w którym neguje się wszystkie autorytety, co jest początkiem samodzielnego, krytycznego myślenia. Jeżeli jednostki zaczynają myśleć samodzielnie to jaka jest rola technokratów, ekspertów i inszej maści tworzycieli światów? Jest taka jaką zechcą im te jednostki wyznaczyć, nie taka jaką chcą sobie ci wszyscy autorytetni wyznaczyć sami. Dla mła to jest pojedynek cywilizacji, nasze autorytetne usiłują zachować swoją pozycję zmieniając nam model cywilizacyjny. To się oczywiście nie uda, nigdy się nie udawało. Problem jest jednak w tym że jak uczy nas historia tego typu próby prowadziły do trwałych regresów. Czasem odnoszę wrażenie że technokraci są strasznie głupi, z nauk społecznych wyciągają tylko to co im wydaje się przydatne dla funkcjonowania społecznej maszyny. Budują model rakiety, która nigdzie nie poleci. Są śmieszniejsi od Muska snującego gadki o kolonizacji Marsa. Mła myśli że za jakieś dwadzieścia lat upowszechni się w społeczeństwie masowy antyekspertyzm, to się przeca już zaczęło i przybiera nieraz tak wynaturzone formy jak płaskoziemstwo czy tam inne smoki latające. Te wynaturzenia są skutkiem technokracji, ucieczką przed nią, odbiciem leszczynowej gałęzi. Z czasem będzie ich mniej ale to nie przywróci tzw. autorytetom ich dawnej rangi. Dżizuuu, ale się wymundrzyłam! 8- /
UsuńWiem że to słabe pocieszenia takie paczenie zdystansowane kiedy tu człowiek dostępu do dohtora nie ma i ceny energii ido w górę ale wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
Jeszcze pocieszająco dopiszę że każdorazowe próby samodzielnego myślenia jednostek prędzej czy później prowadziły do jakiejś fluktuacji z której się wyłaniał nowy model społeczny. Niestety do tej pory za okazję do jego wprowadzenia służyły wojny. To jest akurat cóś mało pocieszające.
UsuńNawet w wyszczepionym na maxa Izraelu zorientowali się,że covidowa legenda się z trzaskiem wali.
OdpowiedzUsuńTaki mem:
https://twitter.com/DrEliDavid/status/1475563137034330113
A tu chłop się poślizgnął w łazience i brak opieki lekarskiej.Dziś pogrzeb.Mam nadzieję,że bekną za te wszystkie nadprogramowe śmierci.
https://twitter.com/Arachnidualny/status/1475532633887105026
A w polityce wszystkie opcje dogadane od 30 lat,z niektórych czerwonych dopiero teraz obłazi biała farba.Robią teatrzyk dla publiki.
Haniu, za mema dzięki - już puściłam dalej.
UsuńNiestety, w tym kraju nikt za nic nie beknie... bo oni wszyscy, jak sama piszesz, po jednych pieniądzach. Kto ma ich rozliczyć? Norymberga potrzebna od zaraz!
Mła się tak właśnie zdawa, dali ciała i brną po przeputali tyle kasy i tyle ludzi poszło niepotrzebnie do piachu że nogi z tych politycznych tyłków powyrywać to za mało. O tym łokciu opatrzonym przez telefon mła czytała wczoraj, to jest czysta groza. Dziś Wisielski pieprzył ( nie ma innego słowa ) o "uruchomieniu fundamentów" nowego szpitalnictwa. Taa... jak so ruchome fundamenty to trza uciekać czym prędzej i modlić się coby człek zdążył. Czasem te gnojki przypadkiem prawdę powiedzo, takie freudowskie, podskórne z nich wylezie w tych przemowach wiekopomnych. Oczywiście od czego zaczno reformę? Od powołania instytucji centralnej. Karwa! Jeszcze nas mało skubio?!
UsuńMało!
UsuńOto co przeczytałam:
"NFZ do tej pory wypłacił już ponad 8,2 miliarda złotych na dodatki covidowe dla personelu medycznego i niemedycznego, w tym 8,06 miliarda złotych dla personelu medycznego 219 milionów złotych (dodatki jednorazowe) dla pozostałego personelu.
Czy nie rodzi się systemowa patologia?"
Pytanie raczej retoryczne.
Nie dobijaj mła przed sylwestrem dodatkami covidowymi bo jeszcze apopleksji dostanę i nie dotrwam!
UsuńNo ja też wolałabym się od ciekawych czasów wywinąć. Tym bardziej, że jak się nie obrócisz d... z tyłu - znaczy one wszystkie te polityczne po jednych pieniądzach. Opozycja jest umowna jak dla PZPRu alternatywą było SD i SL (bodaj, bo nazwy tzw. ludowców nie pamiętam). Zadyma z lexTVN, że niby kaganiec mediom, ale jakoś te media nic się nie zająknął o terrorze sanitaryzmu i segregacji. Tiaaa... czyli ta wolność to jakoś tak wybiórczo jest traktowana. Chyba poza Konfą, Pospieszalskim i Gadowskim z okolicami nikomu nie przeszkadza, że gościu powiewając odziedziczoną po przodku, wystrzępioną i wyblakłą chorągwią Solidarności Walczącej, leje solidne fundamenty pod nowy totalitaryzm. Ot, chichot historii.
OdpowiedzUsuńAntenat poleciał na trzecią dawkę w wigilię wigilii. Cóż, zawsze rodzinny narcyz musiał być w centrum uwagi, więc dlaczego wszyscy nie mieliby w wigilię skakać wkoło niego zamiast wokół karpia... W każdym razie usiekło go. I dobrze! Dokładnie wstrzelił się w czas i podziałał jako pomoc dydaktyczna. Rodzinna geriatria, wyznawcy PiSu, zebrana nad barszczykiem i kutią na własne oczy zobaczyła czym grozi kolejna daweczka i już nikt się nie wybiera. Mogłam sobie gardło zdzierać do przepony, a tu pyk! Jak wiadomo, lepszy przykład niż wykład.
Łoj, Tabs, jak mnie ciarki przechodzą, kiedy patrzę na te pocztówki! Kiedyś uważałam je za urocze, do czasu jednak, aż zderzyłam się ze zbrodniczą tfurczością niejakiego Waltera Pottera. Chcących sobie wyguglać kto zacz, ostrzegam - tego się nie da odzobaczyć!
Tak, zadyma lextvn pod publikę,chcielim ale nie dali.To wzmacnia szanse na ciepłą poprezydencką posadkę.
UsuńDobrze,że ludzie nie so gupie,górale o żadne certyfikaty nie pytają.
O Tatce piszesz?Co z nim, bo "usiekło" nie brzmi dobrze.
Te są rysowane, spoko. Żadnych "martwych natur" ze zwierzątek. Pani ponoć uwielbiała zwierzęta, tylko była tako Beatrix Potter. Oglądaj zatem bezpiecznie.
UsuńMła mogła tylko swojego Tatusia postraszyć tym że szczęka sztuczna mu się złamała na skutek czepionki. ;-) Poza tym była litościwa bo Tatuś zaczął cóś jednak podejrzewać w związku z tym że superspecyfik trzeba podawać czterokrotnie w ciągu roku, w tym mózgu kiełkuje - jest nadzieja dla galaretki jabłkowej. Co prawda choruje poważnie na covid córka naszej przyjaciółki w Hameryce ( tlen i jazda, dziewczyna, właściwie kobieta jest niestety z tych bardzo dużych i schorowanych w związku z tym nie wróży dobrze, no ale mamy nadzieję że jakoś się wykaraska ) i Tatuś nadal w strachu ale cóś tam zaczyna jarzyć. Nasz rodzinny celebryta szczęśliwie nie zaszczycił rodziny, odkąd w zeszłym roku zachorował po drugiej dawce czepionki unika kontaktów jak ognia bo się boi i siedzi w chałupie dogryzając małżonce ( w rodzinie krąży opinia że ona pójdzie żywcem do nieba ). Także jak widzisz i w czepionkach można znaleźć jaki pozytyw. U Cię była na przykład lekcja przykładowa, znaczy cóś z pracownio doświadczalnej.
Jeśli chodzi o TVN mła się przychyla do opinii że to ustawka była, chodziło o odwrócenie uwagi od podwyżek, co się rzecz jasna nie mogło za bardzo udać. Najśmieszniejsze że tak naprawdę to właściwie nikogo poza ciężko zalogowanymi w ten wirtualny bełkot nie obeszło, ludzie majo własne problemy. Co do Konfy to nie wierz tak do końca, tam tyż są ciekawe typy. Mła ma swoich faworytów w tym gronie, ludzi naprawdę uczciwych, nie zawsze podzielających jej poglądy ( nie muszo się z nio we wszystkim zgadzać ) ale widzi tam tyż sporo koniunkturalistów przyczajonych, to nie jest jednolity ruch. Mła jakoś bardziej ufa pospolitemu ruszeniu, tzn. bardziej do niej przemawia np. ktoś taki z którym się nie zgadza w różnych sprawach ale wie że ten któś nie będzie jej narzucał prawem swoich idea fix. Z konfederatami pod tym względem ostrożnie. Generalnie trzeba przyznać że na tle tej naszej masy politycznej, pulpy ohydnej to oni w tej chwili jako jedyni stoją po stronie tych którzy cenią sobie wolności obywatelskie. Ale spora grupka z nich to sobie postanowiła że się wykreuje na sprzeciwie. Reszta naszych politycznych to wyczekuje i zastanawia się co by tu jeszcze można na tej pandemii ugrać. Macki opadajo. Mła ostatnio oglądała rozmówkę Warzechy ze Schrammem - https://www.youtube.com/watch?v=WkjWGA91HXM. To tak w temacie jak ugryźć prawem te zarzundowe bzdury. Jakby kto myślał że Schramm to prawica to nie ta bajka. To je jeden z tych co myślo w poprzek, obrońca osób raczej kojarzonych z lewico platformiano, w Polszcze bardziej znany jako ex Górniak choć dobry z niego prawnik. Jak kto chce myśleć to myśli i o tym mówi, jak kto woli słoiczek z konfiturami i wyczekuje co będzie to się zasłodzi.
Haniu, antenat nas wszystkich przeżyje, kładąc nas do grobu bez mrugnięcia powieką i ostatni gwóźdź dziarsko wbijając - także spoko. Potrzepało go dwa dni, ale tak solidnie, a że celebryta ma zwyczaj "cierpieć w wymownym milczeniu", to nikomu nie mogło ujść uwagi. Żeby poznać charakter mojego przodka, należy przeczytać z książki Trzech panów w łódce (nie licząc psa) rozdział o tym, jak wujcio Podger przybijał gwóźdź, a potem rozciągnąć to na wszelkie sytuacje życiowe, pomnożyć to przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu i ileś tam lat życia, które masz zatrute. Także spoko, żyje.
UsuńTaba, ja nie jestem wyznawcą Konfy, ale obecnie mi do nich najbliżej. Cóż, wszystko inne już było. A króliki wyciągane z kapelusza w charakterze zbawców narodu typu Stachy Tymińskie, Palikoty, Petry, Kukizy, Jebiedronie i insze Hołownie to ja jakoś nie wierzę. Wolę zwierzęta polityczne, które się nie kryją z tym, że są polityczne, od komediantów, co to nie chcem ale muszem, bo ojczyzna wzywa, a co kasy się wyszarpie to moje. Ale ogólnie załamana jestem naszą sceną polityczną, bo to faktycznie tylko scena, przy której padną za czas jakiś usługi i produkcja, ale kabarety już wykończyła, wyprzedzając o długi pysk.
No właśnie problem w tym że to je tylko scena a autentyczni so nieliczni. Dlatego po pierwsze primo zmniejszyć stan liczebny, po drugie primo ewentualna dwukadencyjność choć mła optuje za jedno kadencjo, po trzecie primo ograniczenia wiekowe wprowadzić - od pełnoletności do ustawowego wieku emerytalnego dla mężczyzn. Zaraz się poprawi. Mła uświadamia gdzie może, referendum co i raz, na wszystkich szczeblach zarządzania państwem. Nie ważne że władze paraliżuje i zarządzać nie można, Szwajcaria jakoś znosi to i my zniesiemy. Łoddolnie to trza, łoddolnie zmusić gadzinę władzy do podporządkowania się. Z czasem nawet sutener nasz się zorientuje że przegłosowanie w referendum że wszyscy będo piękni i bogaci w pięknych i bogatych nie zamieni i zacznie rozumieć że referendum to takie narzędzie a nie złota rybka. ;-)
UsuńRodzinnemu celebrycie zdrowia życzymy a Wam wytrzymałości, nasz Tatuś jakby bardziej reformowalny. ;-)
Dorotko,uśmiałam się.Twoje poczucie humoru przewyższa Jerome;)
UsuńNo cóż, ja dzisiaj z niejakim przerażeniem czytałam dyskusyjkę na zbuku, znaczy post lamentliwy pewnej kobity (medycznej z zawodu), pisany z ojomu, gdzie spędza upojny 10 dzień z wiadoma chorobą i "idzie ku lepszemu". Pytanie o czepianie rzecz jasna padło. I odpowiedź, że dwie dawki, a trzecia miała być teraz. I nie zdążyła, biedaczka.
OdpowiedzUsuńI te pocieszanki w komentarzach, że ach "dzięki temu żyjesz". Zero refleksji, albo nieszczere współczucie, nie wiem sama jak to zaklasyfikować. Wszystko opada.
Dla mła jest raczej smętne to że tak zaczepiona pani trafiła na OIOM. Powinna się dziabać cztery razy do roku wg. najnowszych zaleceń. Nie dopełniła bo nie zdążyła i teraz ma. Jej wina. Mła cały czas spędza z powiek sen ADE, które może wystąpić po czasie. Mła rodzina jest częściowo wyczepiona, przyjaciele niektóre so i mła się martwi. O siebie mła jakoś martwi się mniej. Jeżeli okaże się że podejrzenia niektórych wirusologów się potwierdzą ( młą się boi bo np. przewidzieli problemy zakrzepowe jak i sercowe występujące w skali nieporównywalnej z NOPami przy inszych czepionkach ) i czepionki zamiast podwyższać odporność mogo prowadzić do ADE no to je dupa po całości! Pocieszka typu dzięki temu żyjesz mało komu wtedy spłynie na klawiaturę. To byłby straszny problem przy masowych czepieniach, nawet myśleć młą się o tym nie chce.
UsuńADE już tu jest i wyszczerza zębiska, tylko zaczepione ludziki jeszcze tego nie zajarzyły. Powtarzają na razie bezrefleksyjnie, że "wszyscy ostatnio stale chorują", ale do głębszych zwojów się nie przedostawa, jaki to może mieć związek z wiadomym. To różni nasi znajomi, którzy nie mogli wytrzymać bez letnich wojaży i to był jedyny powód, dla którego się zakłuli.
UsuńTeż się niepokoję, bo zakłuło się trochę osób, które zwyczajnie lubię i dobrze im życzę. A jak ktoś od lata już czwarty raz choruje (tak po dwa tygodnie na bidę), to cuś nie teges, c'nie?
A pani z ojomu to chciała zdążyć, nie jej wina, system nie zdążył, bo miała już termin wyznaczony.
Dziś w nocy po mła koty biegali w związku z czym mła popełniała popełniała komenty. Jak ten stary troll ( właściwie trollica ) opracowała tekścik i go wkleja bo on jest z tych rozjaśniających. Idzie to tak: w krajach o dużym stopniu wyczepienia jest dokładnie tak jak myślała mła że jest, znaczy zmienili wraz z czepionkarstwem sposób kwalifikowania kto kipnął na a kto w związku. Tera podajo tylko tych co na. No i stąd ta różnica w śmiertelności między nami a tymi zaszprycowanymi krajami, bo my podajemy wszystkich i tych co na i tych co w związku. Czyste jak sumienie Wsielskiego. Jak tak jest to najbardziej logiczne wydawa się sprawdzenie ilu ludzi kipnęło na wszystko co możliwe, znaczy sprawdzić ogólno ilość zgonów. No bo mła założyła - so czepionki, zmniejszyła się ogólna śmiertelność. Nasze najbliższe somsiady które przedstawiajo rzetelne dane ( znaczy raportujo do Euromomo i nie chachmęco za bardzo jak niektórzy na wschodzie ), czyli Niemce, w zeszłym roku miały około 985 tysięcy zgonów. Jak zapewne pamiętacie u nas było prawie pół miliona zgonów. Niemców jest ok. 80 milionów, nas jest 38 milionów. Różnica w ilości zejść na milion mieszkańców nie jest jakoś szczególnie szokująca, choć widać że u nich jest lepiej z opieko medyczno bo jednak nas umierało więcej na ten milion. Ichni Amt od statystyki podał że od stycznia do listopada 2021 umarło 915 tysięcy Niemców na wszystko i zakładajo że liczba zgonów przekroczy w tym roku liczbę zgonów w roku zeszłym. Szacowali że listopad i grudzień może to być ok 100 tysięcy zgonów czyli dawałoby to milion zejść na wszystko. Hym... statystycznie rzecz biorąc to je tak jak było, z lekkim wahnięciem. My to niby na rekord idziemy ale umrze nas w 2021 roku znowu cóś kole pół miliona. No to wiem już jedno - czepionki nie majo wpływu na ogólno śmiertelność, za to majo wpływ na kwalifikacje zgonów. Co jest w tym niepokojącego? My osiągamy te pół miliona bez działającej służby zdrowia, w sumie bez lockdownów bo je olewamy, z oficjalnym zaczepieniem społeczeństwa na poziomie około 50%, Niemcy zaczepieni w 70%, 2 G przestrzegane i działa ochrona zdrowia. Co się zmieniło? Otóż nie zmieniło się nic. Pytanie czy to nadmiarowe wymieranie u nas i wzrost zgonów u Niemiaszków to efekt lockdownów czy czepionek? Sprawa instynktu a nie logicznego myślenia - sądzę że bardziej zabójczy od czepionek jest lockdown i restrykcje. Mła się wydawa że zabija opresja, której czepionki są tylko elementem.
UsuńPrzeczytalam i co moge powiedziec?
OdpowiedzUsuńTabaazu prawde rzecze i w sumie mnie juz nic nie zostalo do powiedzenia.
Tez od wiosny 2020 mowilam, ze ta cala pandemia to pic na wode i fotomontaz. Jak kiedys zapytalam czy ktos mysli o tym jakie to przyniesie skutki ekonomiczne to mnie zakrzyczano, ze teraz to sie "nie mysli o ekonomii teraz trzeba sie ratowac przed smiercia i zamykac, zamykac wszystko co sie da zamknac i zabijac dechami z dlugimi gwozdziami".
Dzis pani od tego zabijania gwozdziami narzeka ze nie ma pomyslu jak ogrzac chalupe... no coz ja na to poradze? owszem moglabym zlosliwie napisac, ze teraz to nie powinno sie myslec o ogrzewaniu ale o kolejnych czepionkach" jednak sobie daruje bo jakos tak gadanie do betonu mnie malo rajcuje.
W naszej politycznej stajni jest jeszcze chyba weselej niz w polskiej. Mamy administratora do spraw zarzundzania (prezydentem tego nie nazwe) ktoren jest zasilany na baterie ale juz ponoc zapowiedzial ze bedzie startowal w wyborach 2024 roku:))))))))))))) Czy Tabaazu widzi jaka ja mam swietlana przyszlosc? :)))))))))))))
Nic wiec dziwnego, ze stawiam na powiekszenie grzadek warzywnych kosztem krzaczorow ktorych sie zezrec nie da. Wspanialy juz zapowiedzial, ze jak przyjdzie ostatecznosc to i ten trawnik przed domem przerobi na ogrodek.
A ja juz chyba powoli wchodze w etap wdupiemania... a moze to tylko chwilowe:))
Mła chyba ma paskudniejszy charakter bo myślenie o zdrówku sąsiadce by zaleciła. Ze szczerego serca, wspominając cenę opału za który sama musiała bulić bo "walka z pandemio" była ważniejsza niż to z czego będziemy żyli.
UsuńNie strasz, kolejny po Ryżym Kretynie jest Mumiok i on tyż chce być prezydentem przez osiem lat. Mój boszsz... demencja i walizka atomowa to jest prawie tak fajne jak dupek i walizka atomowa. Czy u Was w Hameryce to cóś się ostatnio zmieniło i prezydentem można zostać dopiero w okolicach siedemdziesiątki? Lepiej niech Wspaniały wykorzysta każdy centymetr ziemi, cinko będzie. :-/
Ja to kombinuje jak by tu mojego tescia jeszcze wepchnac do Bialego Domu. Mentalnie jest na wiekszym chodzie niz mumia bidena, ruchawy tez owszem laske uzywa ale jak by mu baterie podkrecic to ho ho ho albo i HO!!
UsuńCo prawda mumia dokonala kiedys cudu i owszem wyjebala sie na schodach do Air Force One ale sie podniesla o wlasnych silach podciagajonc sie za porecz:))
I to jest najwieksze osiagniecie obecnej prezydentury:)))
Wiesz jak w ponad 300 milionowym narodzie tylko takie sie nadajo do administracji to juz znaczy, ze ten kraj cieniutko przedzie.
Wspanialy dobrze kumka z tym wykorzystaniem ziemi a jak wiesz ja go juz wczesniej namowilam na generator pradu na caly dom, teraz tez kombinujemy nad zakupem pieca na drewno takiego zeby mozna bylo postawic za domem na wypadek wypadku i tam gotowac. W sumie nam pora roku nie przeszkadza, bo taki Wspanialy to nawet w sniegu po kolana grilluje. Kombinujemy pelna para na kazdym odcinku trasy, bo ja wiem, ze te milleniasy w wielkich miastach to zupelnie nie majo pojecia co im gotujo rzundzonce.
Dodam jeszcze, ze Ryzy Kretyn moze nie byl tak calkiem kretynem jak go malowaly media. W koncu to przestal finansowac WHO i wypisal USA z ukladu klimatycznego, co oczywista mumia juz zmienila.
UsuńRyzy byl glownie niereformowalny bo on nigdy nie byl politykiem:)) no to lazl do sracza w celu oddania moczu o 2-ej rano i pisal Twittery co mu tam w glowie zacwierkalo. Do powiedzenia wiele nie mial, ale zaden z nich nie ma to sa tylko jak napisalam wyzej administratorzy systemu, za ktorych sznurki pociagaja inni.
Star! Wasze kombinowanie z zakupem pieca na drewno ma moim zdaniem ogromny sens. Trzeba sie jakoś przygotować na to, co idzie, zapasy gromadzić, benzynę, drewno itp. - choć na wiecznosc przygotować sie przecież nie da, a do tego pieniadze nie spadaja wszak z nieba niby manna. Ale człowiek jakos lepiej sie czuje robiąc cokolwiek (choćby to i miotaniem tylko było), niż nie robiąc nic i na nieuchronny topór tylko czekając. Prorokuję, że ceny drewna także poszybują ostro w górę i będzie problem z jego zakupem. Już w tym roku tak było, wiec lękam się, co to będzie w przyszłym. Myśmy w ramach troski o to, aby było w przyszłym roku co do pieca wrzucić zakupili traktorek z przyczepą oraz nową piłę spalinową. Jak już spożytkujemy nasz prywatny, malutki, bo zaledwie ośmioarowy lasek, to tuż obok jest wielgachny, gminny. I na pewno nie będziemy jedyni, którzy będą tam kursować. W czasach biedy i zagrożenia zycia jakos sie trzeba ratować, bo życie najwazniejsze. A obawiam się, że bieda owa popchnie ludzi do wielu nieakceptowalnych w czasach pokoju uczynków. Takoż do kompletnej anarchii - i tu jakowaś broń by się przydała...
UsuńTeść Zdzicha na prezydenta! Jeszcze samodzielnie chodzi i nawet styki jarzo! Jest taka książka "The Hitchhiker's Guide to the Galaxy", po naszemu to "Autostopem Przez Galaktykę" i tam jest cudowna postać prezydenta galaktyki Zaphoda Beeblebroxa, dwugłowego faceta którego mózg jest napędzany sokiem z cytrusów. To je model wzorcowy współczesnych przywódców. Big Z. to jest facet który sam się porwał, wyrosła mu trzecia ręka ( jasne że naszym politycznym to taka by służyła do brania kasy ) i który genialnie sprawował rolę prezydenta, która to rola nie wiąże się z jakąkolwiek władzą, a jedynie wymaga od urzędującego przyciągnięcia uwagi, więc nikt nie zastanawia się, kto tak naprawdę rządzi. Zarówno Ryż Kretyn, miłośnik tweetów który skasował kasę na WHO zamiast skasować zarzund WHO, jak i Mumiok, którego osiągiem jest samodzielne dostanie się do Gabinetu Owalnego bez skuchy czyli zaliczenia trzech innych pomieszczeń w oficjalnej części Białego Domu, spełniajo kryteria "dobrego prezydenta". ;-)
UsuńWszystko pójdzie w górę ale mła ma wrażenie że wiosenną porą przyjdzie rachunek nie tylko dla obywateli. Przynajmniej u nas. ;-)
Olu, jak wiesz bylam wielka przeciwniczka broni, a teraz juz mamy. Jak to potrzeba zmienia poglady:)) Piec na drewno bedzie i to raczej wczesniej niz pozniej, owszem ceny drzewa wzrosly juz w tym roku znacznie co zauwazylismy jak trzeba bylo kupic drzewo na budowe ogrodka. W najgorszym przypadku Wspanialy juz wie jak zbudowac tzw. racket stove czyli taka mala kuchenke na drzewo ktora sie buduje z doslownie szesciu cegiel. Cegly leza w schowku ogrodniczym na wypadek wypadku.
UsuńNiestety zyjemy w czasach kiedy trzeba byc przygotowanym na wszystko.
Aaaaaaaa i bylabym zapomniala, Wspanialy wie jak zrobic filter na wode zeby byla zdatna do picia.
Tabaazu, Zdzichu to juz od pol roku czeka ze to yebnie, jeszcze nie wiadomo z ktorej strony ale yebnac musi.
UsuńJak to bylo naprawde z kasa na WHO to buk jeden raczy wiedziec, bo mendia to ciagle sie masturbujo Ryzym a ja im jakos nie wierze. No kuzwa takie mam zwichniecie umyslowe i moje doswiadczenie dowodzi, ze uny klamio na kazdym kroku.
Jak pacze czasem w tesciowy telewizor to ino data sie zgadza, cala reszta to wielki szwindel.
Oni kłamio ale Ryży Kretyn to nie Mesjasz. Tak jak Mumiok to nie Zbaffca Naroda. To so błystki, na zanęcenie uwagi. A kłamiciele so łobrzydliwe!
UsuńInstytut Kocha tak raportuje o zakażeniach w Niemczech,całkiem odwrotnie niż u nas
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/synxchaosu/status/1476612597734686720
Taa... czepienie jak widać ma sens. Na pewno te 4.42% nieczepionych zarażonych Omicronem przejdo zarażenie o wiele mniej godnie niż 68,55% osób po dwóch dawkach szczepionki i te 27,03% osób po trzech dawkach szczepionki. Dla mła jest przerażające że zaczepione tak łatwo się zakażają. Jeżeli po boosterze prawie 30% łapie to jest mocno nie halo w porównaniu z grupo kontrolno. Niefajnie.:-/
UsuńW ramach uciech wątpliwych. Od wczoraj u mnie strzelają fajerwerkami. Nienawidzę tego, a moje futra jeszcze bardziej. Kanonady jeszcze ciche i krótkie, ale już się boję co do jutra. A moje futra boją się już teraz.
OdpowiedzUsuńMła jak wiesz uważa że jedynym właściwym miejscem dla petardy jest otwór odbytniczy odpalającego. Mła zionie mniłością do świata kiedy słyszy te huki, wszystkie koty mła schowane w szafie i dodatkowo przykryte kordłą ( tyż u nas jakiś debil odpalał z dwie godziny temu ). Wrrrrr! :-O
UsuńChcialam bardzo podziekowac wrozce Ednie, bo wypowiedziala sie tak mgliscie, ze mam nadzieje otworzyla niejedna pare oczek szeroko zamknietych. Juz nie wiem czy bardziej mozna by to prosciej wylozyc, Edna wylozyla lopatologicznie ale doglebnie zarazem ( ten zaraz to forma tu przypadkowa:) Wrozka ze mnie zadna, ale to co sie zaczelo w lutym 2020 mialo dla mnie od poczatku wszelkie znaki scenariusza napisanego z gory i odrzadnie rozeslanego do aktorow jednego swiatowego teatrzyku, co im sie wydawa ze nadal go prowadza. Na pohybel im , wrozka Edna moim zdaniem rozpracowala ten scenariusz we wszystkich aktach bez suflera i tego sie bede trzymac 🤞
OdpowiedzUsuńWróżka Edna po omacku błądzi bo któś kryształowo kulę żwirkiem oblepił.;-) Mła zapodaje Wam swoje własne widzenie świata, można się z nim nie zgadzać jak i zgadzać. To akurat zostawiam czytającym. Pewnie mnóstwo ludzi się ze mła nie zgadza z różnych powodów - widzo to inaczej, mają własne problemy przy których gdybologia pandemiczna to prycho, albo czujo podobnie ale wolo chować głowę w piasek w nadziei że będzie dobrze. Mła nie jest alfo i omego, Edna tyż nie. :-)
UsuńJakos mi sie zbiega to widzenie z wrozka Edna , widac moja krysztalowa kula jeszcze bardziej zalepiona 😂😂😂
UsuńWróżka Edna ma rację i nie ma co dyskutować.
OdpowiedzUsuńJakoś będzie, pogadaliśmy z mężem i postanowiliśmy, że trudne decyzje podejmiemy jak trzeba będzie. Mąż chciał jeszcze popracować w straży, choć może już odejść. Ale za dwa lata będzie miał pełną emeryturę, było by miło...Ale cóż, zdrowie ważniejsze niż kasa. Ja zobaczę, jeśli zmuszanie będzie agresywne, dam się zwolnić. Potem ewentualnie się posądzę. Miałam obiekcje co do przenosin do domu rodziców, ale może się okazać, że to jednak nie kamień u szyi a poduszka taka, co strażacy ją pompują dla tych, co muszą skoczyć z płonącego mieszkania, bo schody ogień odciął :) I las mamy własny. I kuchnię węglową, i piec jeden został. Zobaczy się.
Na razie kręgosłup. Potem reszta :)
Spokojnego i miłego Sylwestra i Nowego Roku Życzę :D
Mła jest w trochę lepszej sytuacji, sama sobie okrętem, sterem i żeglarzem. Ale cinżko będzie. :- /
UsuńTobie i Familii wszystkiego naj. :-)
Zapomniałam o kotkach z pocztówek,rozkoszniaki.A chyba i wśród kotów istnieją warstwy społeczne;)Niektóre siedzą w operze, a inne jakby w piwnicznej izbie, te z patelnią szykujące obiad przedstawione skromnymi środkami i jednobarwnie.
OdpowiedzUsuńPaniT oraz Komentatorki Bądźcie zdrowe i Do Siego Roku!
PS.Poprawiłam na duże litery,żeby było odświętnie;)
Do Siego Haniu, do Siego! :-)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=dvHEBz57UMg&ab_channel=Wobroniewiary
OdpowiedzUsuńOglądajcie zanim zablokują!
Ten prezydent Siemianowic Śląskich to ich boli jak ósemka która ropo podeszła a w dziąśle siedzi! Totalitaryzm to totalitaryzm, mam w dupie czy prawicowy czy lewicowy, na pohybel mu!
UsuńZaczęło się solidne podgryzanie. Ciekawie będzie.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=utHY_TKGjJ0
Kolor totalitaryzmu też mnie wisi, nawet piękne kolory tęczy - wszystkie razem, czy wybrańcy osobno nie robią mi różnicy. Nie chcę i już!
UsuńOby taki prezydent jak Piech był w każdym miasteczku i mieście!
Tęczowy, brunatny, czerwony - jeden wuj! Bo jakie ma to znaczenie kto ci młotkiem po głowie wali "w imię idei". :- / Ludzi uczciwych nam cza, nie tylko prezydentów ale lekarzy, policjantów czy jakże dla nas wszystkich istotnych nauczycieli. Mła uważa że nie muszo być jakimi orłami ale muszą być uczciwi wobec siebie czyli nie odpiendralać pańszczyzny ale kochać zawód. Bo jak lekarze będą leczyli przez telefon to po co nam oni, jak policja będzie chroniła władzę a nie społeczeństwo to po co nam ona, jak nauczyciele zamiast uczyć dzieci będą kombinowali jak dyrekcji nie podpaść to po co nam oni? Nawet policję może zastąpić z czasem sztuczna inteligencja, dobrze by było żeby te grupy zawodowe w końcu uświadomiły sobie że walczą o przetrwanie. Za dziesięć lat nauczyciela zastąpi monitor w sali lekcyjnej, nie będzie indywidualnego podejścia do ucznia bo energię cza będzie oszczędzać. ;-) Policjantów zastąpio systemy operacyjne ( już zastępujo ale dupki siłowe jeszcze tego nie widzo ), lekarza zastąpi kontakt on line, z wydaniem zleceń na badania i wygenerowana wg. ich wyników receptą. SF? Przeca mamy już teleporady, szkoły zawsze można zamknąć bo srandemia. Jeszcze tylko sprawę z policjo dopracować. Oj, szanujcie ludzie pracę, tak szybko może zniknąć!
UsuńPonoć w USA na patrole już roboty chodzą....
UsuńTeraz żem zabył jak ta firma się nazywaktora od lat z dobrym skutkiem pracował nad człekokształtnymi robótkami,sporo było filmów w sieci, zwłaszcza pies robił furorę.
Mnie się wtedy słabo robiło z uwagi na przerośniętą wyobraźnię.
Mam. Boston Dynamic jak wpiszecie w YT.
UsuńTomku odpowiedziałam troszki niżej. :-)
UsuńBoston Dynamic to firma, ktora od kilkunastu lat zajmuje sie produkcja roznych robotow, ale to w sumie nic nowego w Ameryce. Roboty sa ze tak powiem zatrudniane w miejsce zywego czlowieka i niekoniecznie musza wygladac jak czlowiek.
OdpowiedzUsuńWezmy kasy samoobslugowe w sklepach z ktorych wiekszosc korzysta i jest zachwycona. Ja nie cierpie, bo jak mam zaplacic za produkt i jeszcze sie sama obsluzyc to niech mi za to placa, jesli nie stawka kasjerki to chociaz 10% znizka cen.
No ale ludzie KOCHAJA nowoczesnosc.
Nie slyszalam zeby roboty chodzily jako patrole. Nie slyszalam, nie widzialam wiec to dla mnie akurat zupelnie nowa informacja, ktorej potwierdzenia poki co nie znajduje.
Dwa przykłady z brzegu
OdpowiedzUsuńhttps://www.usatoday.com/story/tech/2021/07/30/police-robot-dogs-hawaii-covid-boston-dynamics-civil-rights-concerns/5434686001/
https://www.theguardian.com/commentisfree/2021/mar/02/nypd-police-robodog-patrols
Z lekka przerażające. I to ble ble o o przyszłości świetlanej, że gdzie dla człowieka niebezpiecznie to robota pośle, jakoś do mnie nie przemawia. Wcześniej czy później - raczej wcześniej - każdy taki wynalazek był wykorzystywany przeciwko ludziom
UsuńNo przeca Pieso że każdy medal ma dwie strony i ze sprzętem można wszystko. Tomku roboty ludzkie i psie jeszcze mła tak bardzo nie martwio - to pieśń przyszłości, choc tej bliższej niż dalszej ale kamery bezpieczeństwa i drony to już insza bajka. Boję się broni infradźwiękowej uruchamianej przez sztuczną inteligencję automatycznie ( znaczy wg. procedur scenariusza zagrożeń ). Mła nie dziwi że ludzie w Hong - Kongu tuż przed pandemią wyszli na miasto zamaskowani i z parasolami kamery uliczne rozbierać. Mła się wydawa że techniki kontroli nad tłumem są już mocno rozwinięte, wystarczą małe urządzenia zaburzające postrzeganie rzeczywistości i nie trzeba żadnych sił specjalnych. Wyobraźcie sobie że nie spotkacie policjanta któremu jesteście w stanie wytłumaczyć że przechodziliście przypadkiem bo zakupy musieliście zrobić tylko gadacie z Maksem z Orange.
UsuńZdzichu to co ludzie są w stanie zrobić dla własnej wygody mła zdumiewa. Wstukanie PINu okazuje się zbyt trudne. Mła paczy, podziwia i zastanawia się czy dojdzie do ludziów dopiero kiedy im forsę zaczną wydzielać ( automatyczne płacenie należności przez system bankowy coby delikwenta nie zadłużać, bo dług to zło ) czyli decydować za człowieka na co wydaje swoje własne pieniądze. A wszystko dlatego że karta jest taka prosta w obsłudze. Na szczęście na południu Europy kochajo gotówkę, gdyby nie to to nasza KE już teraz by nas tym rozwiązaniem usiłowała uszczęśliwić.
OK ja myslalam, ze to chodzi o armie robotow patrolujacych ulice np. NYC ale z tego co widze to mam podobne zdanie do Tabaazy. Niestety chcemy czy nie pewnych rzeczy juz sie raczej nie da przeskoczyc.
UsuńMnie bardziej wlasnie przeraza fakt, ze te paszporty covidowe, ktorymi sie niektorzy tak ciesza beda wykorzystane wlasnie do kontroli finansowej jaka opisala Taba wyzej. Duzo bardziej mnie tez przeraza Alexa i lodowka, ktora mnie informuje o tym, ze skonczylo mi sie maslo, albo drony, ktore maja dostarczac przesylki paczek do domow nawet w czasie nieobecnosci wlasciciela.
Ja tam kocham gotowke i np. zakupy w sklepach jesli rachunek wynosi ponizej 200 dolarow placimy zawsze gotowka.
Powyzej 200 dolarow placimy KK tylko dlatego ze caly rachunek KK jest splacany systematycznie bez czekania na odsetki, a za uzywanie karty bank daje mi punkty, ktore potem moge uzyc do splacenia tejze karty.
Nie jest to wiele bo cos ok 0.1% ale jak mam rachunek przecietnie na 2000 - 3000 dolarow miesiecznie to sie uzbiera.
Byl czas, ze mialam na kartach dlug ale mnie nauczyli rozumu.
Po smierci mojej mamy wrocilam z Polski i spoznilam sie doslownie jeden dzien ze splata karty, a karta tym razem byla mojego biznesu wiec zadluzenie tam owszem bylo. I za kare za ten jeden dzien podniesli mi oprocentowanie z 12% na 23%.
Wquerwilam sie do bialosci, spielam sie w sobie i splacilam te karte, od tamtej pory czyli prawie 13 lat temu mam tak opracowany system, ze uzywam karte wlasnie po to zeby mi bank placil za jej uzywanie a nie odwrotnie.
Tak sie wycwanilam, ze wiem ze aby nie ryzykowac ani centa procetnu to zamiast placic sume na ktora jest wystawiony rachunek to ja place to co opiewa zadluzenie w dniu placenia.
Bo nie wiem czy wiecie, ale dzien oplaty jest zawsze ten sam czyli np. 18ty kazdego miesiaca, czyli wyglada na to, ze to jest miesiac. A to nieprawda, bo cykl wynosi 25 dni czyli jesli ktos placi sume z miesiecznego rachunku to najczesciej jest juz jakis zakup dokonany w ciagu tej roznicy pieciu dni i to wystarczy zeby naliczyc czlowiekowi procent.
Karta płatnicza sama w sobie nie jest niczym złym, problem robi się wówczas kiedy człowiek traci kontrolę nad tym co robi. Druga sprawa to usilne kombinowanie dwa albo i trzy w jednym, multi jest cacy bo uławia życie, multiplikuj funkcje urządzenia będzie o 0.02 sekundy szybciej. Oszczędź czasu maszynie. To je prosta droga do czipa. Niektórzy bez czipa to niedługo do kibla nie trafio. Nie wykonuj czynności, urządzenie zrobi za ciebie, nie myśl urządzenie pomyśli, nie męcz się po prostu nie żyj.
UsuńCzas odpowiedni do składania życzeń. Więc. Życzę zdrowia wszystkim. Siły i roztropności oraz miłości. Te cholerne ciekawe czasy, nie wiem jaki rynsztunek się przyda, ale zestaw podstawowy wymieniony na pewno. Każdemu, piszącej bloga, czytającym i komentującym.
OdpowiedzUsuńI dziękuję Tabaazie vel wróżce Ednie. Nie wiem jak reszcie Czytaczy, ale mnie jest potrzebna.
Potrzebna. Bardzo potrzebna. Odwala za nas prasóweczki i przyłazim na gotowe :)
UsuńEdna usiłuje przełamać razem z inszymi cenzurę netu jaką swoim czecim okiem zobaczyła w marcu 2020 roku i o czym jak to porządna wróżka kazała wszystkich poinformować na piśmie, co mła uczyniła ( przy okazji spotkała się ze sceptycznym podejściem do tych rewelacji wyrażonych w jednym komentarzu, co nie dziwi bo mła zdawa się pisała wówczas tyż o eksperymentach socjotechnicznych a nikt nie lubi czytać o sprawach nieprzyjemnych które nie tylko mogą się zdarzyć ale właśnie się dzieją ). Dlatego mła będzie pisać nieprzyjemne i niemiłe w czytaniu wpisy, postara się w miarę możności przeplatać takimi które są odprężające - sprawami ogródkowymi dla których powstał ten blog, sprawozdaniem z życia stada, ploteczkami na temat rodziny, przyjaciół, sąsiadów mła. Jednakże przykrych tematów mła nie odpuści, nie może. Mła w poniedziałek będzie uczestniczyła w pogrzebie człowieka którego nowotwór zabił w okropny sposób a dla którego covidohisteria okazała się być gwoździem do trumny ( przykre, ale u mła się w tym momencie jakoś wyłącza współczucie dla tych zestresowanych covidem do tego stopnia że oskarżają wszystkich dookoła o brak empatii a jakoś nie widzą że sami jej za grosz nie mają ). Mła myśli tyż o znajomku leczącym chłoniaka w szpitalu, któremu właśnie nasza służba zdrowia najmodniejszy patogen zapodała ( do tej pory zima sprzedawała chorym onkologicznie grypę, która kosiła aż niemiło o czym nikt społeczeństwa nie informował bo to norma była i jest w tym kraju ). Mła po prostu samych miłych dla oczu postów pisać nie może. No ale pierwszy noworoczny to będzie ligcik, fotki i wogle.
UsuńWszystkiego dobrego Rominko i Pieso, jakoś przeżyjemy, przetrwamy i damy radę. No wiecie - nie mamy wyjścia. Oby nam się! ;-)
Oby. Pisz❤️
UsuńWszystkiego dobrego dla Carewskiej Rodziny w 2022! 🌟
OdpowiedzUsuńZerknijcie emaila :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Kocurrku! Jej Obrażatielstwo, Niemiłosnizm i Wielikowzgarldiwosc udała się do Carskiego Sioła, znaczy siedzi w szafie razem z damą dworu ( Okuaria Zbereźnicka ) i feldmarszałkiem Sztaflikiem Ząbisławowiczem Gryzatielnym. Carewicz i Książę bawią u wód, znaczy siedzą w wannie.
UsuńNo cóż, jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było... Łapmy każdy okruch radości i grzejmy się nawet w najsłabszym promyku dobra. Oby w tym nowym roku było wiele takich chwil! Zdrowia i pogody ducha :)
OdpowiedzUsuńMusi być jakoś, mła tylko sobie marzy by jakoś miało jakość. Wszystkiego dobrego Mariolko dla Cię i Twojej rodziny. :-) Do Siego!
UsuńAleście napisały, wiedźmy.
OdpowiedzUsuńAżem się zmęczyła czytaniem. Niech już będzie jakoś normalniej, bo zwariuję do szczętu.
Życząc Wam samego dobrego dla Was w tym przyszłym mikrokawałku czasu w skali kosmicznej, na tym skalnym okruszku widzianym z perspektywy galaktyk, udaję się złożyć swe mdłe członki na łożu. Howgh.
Będzie normalniej, tylko władzuni kopa zasuniem. ;-) Rapetko solidnie obuto.
UsuńWszystkiego co donie wymarzysz Agniecho. Poklepaj ode mła konie, podrapaj za uchem Pi, pozdrów Latającego Niderlanda. Albo poklepaj Latającego, konie pozdrów ale Pi nadal drap za uszkiem. ;-)
Sylwester to dla koniów noc piekła na ziemi. Jak dla wielu zwierzów...Nawet już do nich w tę noc nie chodzę, bo wiem, że moja obecność im nie pomoże.
UsuńO jasna dupa!!! U Ciebie też ta trauma!!!! A wydawało by się że za miastem ludzie mają więcej rozumu.
UsuńA ja wstałam z katarem. Kurde.
OdpowiedzUsuń