Nawiedziła mła Mamelon przyjęta w progu, chodziłyśmy po zarośniętym podwórku i mła się wylała do Mamiego co myśli na temat swojego organizma, który robi się wredny i powoduje u mła uczucie bezradności. Mamelon rozumie bo sama walczy ze swoim organizmem, któren jest głupi i zwalcza czasem sam siebie co dla Mamelona oznacza półroczne walki z alergią a potem leczenie tego co leki przy okazji załatwiły. Ech... staroruryzm miewa takie paskudne strony o których człeku się w ogóle nie chce myśleć. Mamelon radośnie zauważyła że koszulka w której mła chadza po domu coś uflejana, mła niestety ostatnio na okrągło pierze - koty odkryły kąpiele piaskowe. Ta sierść to jak włosie XVIII wiecznych elegantek i elegantów - przypudrowane. Mła je musi wycierać, one też czują że się muszą odpudrować ocierając się, najlepiej to o mła. Nie wiem co jest grane że wzgardzane jest trawkowanie, może za bardzo trawa wyschła czy coś. Mła teraz ma na warsztacie zaległe wpisy podróżnicze, powoli jej idzie. Co do naszych wojaży to postanowiłyśmy z Mamelonem zastosować technikę last minut, jak się uda to OK, jak się nie uda to trudno. Dziś za ozdóbstwo robią syrenki Victora Nizovtseva, które wyniuchał Kocurrek. Ech... jak mła tęskni coby tak posyrenkować w wodach jakiego ciepłego morza. W muzyczniku znów egzotycznie. Hula na Wyspach Hula Gula, he, he, he.
wtorek, 19 lipca 2022
Codziennik - donosownik lub donośnik
Czujemy się z Małgoś wujowo, nie że źle i tak jakoś nie bardzo i wogle,
tylko zwyczajnie wujowo. Pilnujemy się wzajemnie z braniem leków, mła
dodatkowo pilnuje Małgoś z kalendarzem, ponieważ Małgoś oświadczyła że
coś czuje ostatnio jakby ciągle była niedzierla. Mła by najchętniej
wprowadziła gotowanie posiłków przez Małgoś, coby jej to samopoczucie
niedzierlne wybić z głowy ale nie ma serca. Jest gorąco i starsza pani
może co najwyżej młode ziemniaczki umyć. Ponieważ robimy za chrome to
zaopatrują nas "chłopcy" czyli synowie Małgosi, oczywiście narzekamy na
jakość przynoszonych nam produktów. Nie żeby były złe ale Małgoś uważa
że należy dla zasady, żeby ród męski sobie nie myślał. Mła by tam
sprawiedliwość rodowi męskiemu w osobach dwóch oddała ale Małgoś
twierdzi że nie ma mowy, bo nie będzie synowym krnąbrnego chłopstwa
zadufanego w sobie fundować. Zdaniem mła synowe Małgoś z tych, które by
sobie ze smokiem poradziły ale jak każą robić za fumiastą
primabalerinę i powołują się na 94 - letnie doświadczenie życiowe to
mła nie pyskuje tylko udaje hrabiankę Grymasellę i patrzy wymownie na
ten stanowczo zbyt czerwony rumieniec na skórce moreli i niewłaściwy
rozmiar jajka prosto od chodzącej wolno wiejskiej kury będącej
własnością znajomego. Hym... synowie Małgosi twierdzą zgodnie że
upodabniam się do ich mamusi, jeszcze tylko upór dzikiego osła i
wybiórcza głuchota i cała matka ukochana. No tak, będę trenować aby stać
się takim ideałem, he, he, he.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A jeszcze taka syrenka z kotkiem była 😝
OdpowiedzUsuńTa z kotkami to u mła wyświetlana w okienku na kompie. :-D
UsuńJa nie wiem czy to nie jest jakaś wariancja na temat mitologicznego Boga mórz Odyna
UsuńKocurrek Odyn nie był od morza tylko od lądownictwa, od morza był niejaki Njord, niemiły typ i patron robiących kasę i rabusiów, któren to zestaw podopiecznych powinien dawać do myślenia. ;-D
UsuńTfu Posejdona 🔱🌊🧜♂️
UsuńSugerujesz Posejdona ukrytego w kocim kształcie? ;-D To by nawet grało, w końcu boskość. No a że z wodą związana to trudno.
UsuńNa maila zerknij 🐱🐾
UsuńMła zajrzała i widzi wyraźnie, Posejdon drzemie na kolanach jakiegoś faceta z brodą.;-D
UsuńZdrowia Wam życzymy niech idą te choróbska precz!!! ❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🐾❤️🥀❤️🥀❤️🥀❤️🥀❤️🥀❤️🥀❤️🥀❤️🥀❤️🥀❤️🥀❤️🐦❤️🐾❤️🐾❤️❤️🐾❤️🐾❤️🐦❤️🐾❤️🐾
OdpowiedzUsuńNiech idą, jak najszybciej! I niech nie wracają!
UsuńJest teoria, że Aleksiej się przestraszył portretu Carycy i stąd dobry wynik krwi. Może to spojrzenie podziałało. Wiecie, ta władczość i groza
UsuńWzrok surowy bo ukaz w sprawie wątróbki drobiowej był wydawany. Mła jak ten lichy i pokorny czynownik wysłuchiwała pomruków Imperatorowej. Widać do portretu się dostało niezadowolnienie Cesarzowej.
UsuńA jaki rozmiar koszulki nosi Tabs? 🐱
OdpowiedzUsuńBaaardzo duży. ;-D Tak naprawdę to z rozmiarówką jest zdziwnie bo paszą od L do XL a czasem to mła ma wrażenie że w XXL może być ciasno. Na szczęście mła ma dużo koszulków w różnych rozmiarach na mła paszących, musi ze względu na koty. No i na to że jak po domu łazi i gotuje to zawsze się up... i tralala. Mamelon tyż tak ma, tylko do garnka podejdzie i już plamska są,
UsuńA to u mnie norma że dziennie dwie koszulki potrafią iść w pralkę i czekają aż się ona zapełni. A pytam, bo w Pepco wyczailam fajne za dyszke. I największy to chyba 3xl ale trzeba sobie zmierzyć najlepiej bo wzorki przeróżne i kolorki pastelowe. 🐱🐱🐱 Niestety nie ma w kotki
UsuńJak nie ma w kotki to niech sapadajo. W kotki so najlepsze. ;-D
UsuńWłaśnie skandal że nie robią nic w kotki
UsuńU mła koszulki w kotki to, Panie tego, podstawa. ;-D
UsuńPonarzekać czasem też dobrze w dobrym towarzystwie. O boleściach i zmorach większych albo mniejszych pożalić, poszeptać. Bo chyba my wszyscy tak mamy, ale nie zawsze mamy z kim o tym pogadać i zaciskamy zębiska, bo tak niby trza, a nie trza.
OdpowiedzUsuńSuperowe te syrenki! Jakbym zdjęła koszulkę (takze uflejoną, to normalka), to też bym taką pikną syrenka była!:-))
No czasem się z człeka ulewa, mła w tym roku pokręciło półpaścem, któren i owszem - straszliwie jej nie obsypał za to nerwy potraktował nieładnie. Co najgorsze odświeżyły się niejako z okazji spadku odporności spowodowanej wiekiem insze stare sprawki i mła naprawdę musi uważać. Na szczęście jej przypadek półpaśca nie był tzw. chorobą sygnalizacyjną co nie znaczy że neuralgie po świństwie są przez to mniej upierdliwe. Taa... syrenki to muszo być jak te foki, chyba ze w tropikach mieszkajo. ;-D
OdpowiedzUsuńhttps://kociekoszulki.pl/kocie-koszulki/damskie-koszulki
OdpowiedzUsuńhttps://www.lightinthebox.com/pl/n/kot-koszulki_c46782?ns=v222038t0&prm=1.2.56.0
OdpowiedzUsuńGdyby nie te ceny to byłoby cudnie, szczególnie urzekła mła ta z 500+ na każdego kota. :-D
UsuńZa dyszke jak w Pepco jakby były :D
UsuńCzyli neuralgię masz powodującą chromiznę. Uch. Przydałoby się wygrzać te bóle, last minute pożądane. Morze bardziej południowe lub ocean, one dobrze robią. Przeglądajcie. Czy mnie się dobrze zdaje że my rówieśniczki? Jeśli tak, to zaszczytne miano "stara rura" dotyczy i mnie. Nie podoba mi się, nie chcę. Myślę że to bardzo na wyrost, choć już głuchawa jestem. Co zrobić, głupi kubek koleżanki pracowej głosił "życie zacina się po czterdziestce". Ale żeby od razu "stara rura" o nas? No nie.
OdpowiedzUsuńTo nie tylko neuralgia, stara sprawka się z tej okazji odnowiła. Mła została powita w roku premiery "Rubber Soul" The Beatles, jest starszawa i dlatego traci odporność a ponieważ ta odporność już kiedyś u niej była naruszona to się wzięła i naruszyła bardziej - bardziej. I tak dobrze, mła horrorów wysłuchuje o nieustających wypryskach, cinżkich pokręceniach, dwuletnich zmaganiach itd. Mła jest tylko bardziej słabowita niż zawsze i czuje korzonki, gdyby nie to ze musi dmuchać na zimne to by usiłowała śmigać. Mła liczy piniążki bardzo - bardzo, bo bardzo by chciała z Mamelonem udać się do wód morskich. Hym... kiedyś podgrzewali wody bałtyckie i w zakładzie balneologicznym można się było w morszczance kąpać. W Sopocie ponoć było takie ustrojstwo. Po tegorocznym oblookaniu jakości wód naszego morza to mła by się jednak na cóś takiego nie skusiła. Kochana stare rury to so prawdziwe i solidne, mła uważa że każdy wiek ma swoje radości i smutki - nie wiem czy tak bardzo chciałabym mieć znów 20 lat i całą tę głupotę, której byłam dumną posiadaczką. :-D
UsuńCzyżby jakieś opowiastki się szykowały? 😄😄😄
UsuńRówieśniczki. Co prawda ja króciutko po premierze, Ty zdaje się przed, ale rok debiutu ten sam. Przemyślę czy być rurą to tak fajnie😀.
UsuńAż sobie wygooglam
UsuńJa też. Wiem wszystko.
UsuńNo i dzięki temu może na nowo odkryć "In My Life" albo inne kawałki. Być rurą jest w porzo, byle tylko niezardzewiałą. :-D
UsuńOesu, to Wy obie Tabo i Romano młode łanie.
OdpowiedzUsuńMłoda łania brzmi zupełnie inaczej niż stara rura. :-DDD
UsuńUmówmy się może, że my som wszysstkie młode łanie łącznie z Małgoś i już.
Małgoś twierdzi że ona to się czuje bardziej jak stara klępa, mła jakby lepiej, znaczy jak starsza lejenica . ;-D
UsuńPewnie mocno wzrosła w rankingach wyszukiwań googla pozycja beatlesowego krążka :) Ja po dzisiejszych porannych zakupach w temperaturze wiadomej z pewnością nie czuję się jak młoda łania... A hasło z kubka koleżanki Romany fajne, nie słyszałam wcześniej. Trzymam kciuki, żeby słabości poszły precz, nawet bez morszczyna.
OdpowiedzUsuńHehe, masz rację. Wznowią wydanie.
UsuńDaj spokoj dzis gorac szybciej nastał, ale w nocy ma byc burza, czy przyniesie ochlode, to nie wiem.
Mła się jutro wybiera, dziś dostała opiendrol od Mamelona że się źle odżywia i postanowiła jutro, bladym świtkiem udać się na zakupy, bo doszłyśmy zgodnie do wniosku z Małgoś że mła kupuje co prawda gorzej niż pani z ponad 80 doświadczeniem zakupowym ale zdecydowanie lepiej niż chłopstwo, które kupiło nie taką śmietanę. Neuralgii zagroziłam słonecznym prażeniem i ona zanikła. To nie jest tak że ona ciągle ze mną, ona pojawia się i znika. :-/
UsuńTaba, weź nie pisz bzdur ,,ts mlodsza ode mła o rok! Tak wiec po jednych piniedzach jesteśmy, nic mi tu o tetryczeniu i sksie prosze nie wspominać ( czuje w gnatach i zbednych kg, ale pfff). Zdrowia jak najlepszego!
OdpowiedzUsuńTaba, tak do posmiania, stara wanna, wody nalac soli wsypać i hajda moczyć się😃 gdybym miala gdzie to bym uskutecznila. Na balkonie jednak zarowa niemilosierna , cienia ni hu hu, to pocieszam sie prysznicem.
OdpowiedzUsuńMła ma naszykowaną wodę chłodną i zamierza się pluszczyć w soli z morza Martwego, co ja od Dżizaasa dostała razem z glinką na urodę. Koty utworzyły pokot na podłodze w kuchni, Małgoś zrobiła pokot jednosobowy na wyrku, mła planuje podobny układ wykonać po ablucjach. :-D
OdpowiedzUsuńNo i extra, milego pluskania i glinkowania.
UsuńSyrenkowanie jednak będzie 🤣🤣. Dla treningu może być i wanna, a po nabraniu wprawy może i morze się trafi 🤣🤣🤣
Usuń