Strasznie byłam ciekawa kwiatów tej odmiany w realu a tu zonk - cholerne przymrozki uszkodziły pierwsze kwiaty gotowe do kwitnienia. Na szczęście kolejne kwiaty wyłażące z pąków są w lepszej formie i można ich fotki podpiąć pod opis. Bardzo lubię "dymne" irysy Roberta, klimaty "smoky" paszą mi we wszelkich irysowych kategoriach. W tej odmianie z tą nieoczywistością kolorystyczną jaką jest tzw. przydymienie barwy skojarzone są odblaskowe bródki, zaprawdę neonowo święcące na tle wysublimowanej barwy płatków. Warszawa wg. Roberta jest miastem zasmogowanym ( co prawdą jest, zwłaszcza zimą odczuwalną ) za to wściekle rozjaśnionym przez "światła nowej ery", jak to kiedyś mawiano o neonach ( dawno temu to było, dziś rurki wypełnione świecącym gazem zostały wygryzione przez podświetlane bannery i monitory ). To jest taka Warszawa o parę dekad młodsza ( spoko, smog już był tylko o nim nie pisano a wieczorem miasto rozbłyskiwało neonami typu Orbis, Społem czy Cepelia ). Jak dla mnie to bardzo miła dla oka ta "warsiawska" odmiana. Teraz metryczka - irys jest taką prawie świeżynką, zarejestrowany został w 2015 roku przez Roberta Piątka. Dorasta do 28 cm, szybko się rozrasta. Kwitnie w środku sezonu, powstał w wyniku krzyżowania odmian 'Zap' X 'Amateur' ( po "mateczce" odziedziczył te odblaskowe bródki ). Zamierzam docelowo posadzić tego maluszka przy innej "smoky" odmianie karzełkowej Roberta - 'Bushman'. Razem powinny świetnie wyglądać.
R. Piątek... to nazwisko już gdzieś przy czymś spotkałam... jakiś inny pan Piątek coś odkrył czy wynalazł? Co to było... a może mi się pomyliło? NIe pamietam.]
OdpowiedzUsuńNie myślałaś o posiadaniu klosza na kwiaty? Nie mówię na wszystkich ale na kilku, którym przyglądasz się jak kwitną. Myślę, że taki klosz ochronny - szklany- wielki wazon itp, Niczym w ,, Pięknej i bestii" nie jest trudny do zakupu bo to może być cokolwiek co jest przezroczyste i z materiału ,,oddychającego" Koniecznie pomyśl o tym bo co i rusz coś Ci wiosenny mrozek psuje :)
Piątek wynalazł piękne amoeny, blendy i bicolory, he, he!;-) Klosze na kfioty? Pół podwórka w kloszach, Alcatraz zakloszowany?!:-O Kloszowanie byłoby możliwe przy mniejszej ilości roślin ale tak po prawdzie to u mnie miejscami irysowa plantacja a nie cud zaprojektowany ogród, gdzie można coś tam kloszować. Takie skrzywienie mam kolekcjonerskie i płacę za to wiosennymi niepokojami.:-/
OdpowiedzUsuń